Translate This Page Translate this page ترجم هذه الصفحة Преведи тази страница Tradueix aquesta pàgina 翻译此页 Prevedi ovu stranicu Preložit tuto stránku Oversæt denne side Isalin ang pahinang ito Käännä tämä sivu Traduire cette page Diese Seite übersetzen Μετάφραση αυτής της σελίδας תרגם דף זה Translate this page Terjemahkan halaman ini Traduci questa pagina このページを翻訳 Translate this page Tulkot šo lapu Išversti ši puslapi Vertaal deze pagina Oversett denne siden Traduzir esta página Traduce aceasta pagina Перевести эту страницу Prevedi to stran Преведи ову страну Preložit túto stránku Traducir esta página Översätt den här sidan Перекласти цю сторінку Phiên d?ch các trang này
Menu główne
· Linki
· GRY
Menu

anonse.jpg





Rozkład jazdy PKP

odjazdy-m.jpg
przyjazdy-m.jpg

Kolporter RSS
O najnowszych newsach możesz dowiedzieć się za pośrednictwem kanałów rss.
rss1.0
rss2.0
rdf
Latest Comments
[News] Etyka
Autor: jaro60 dnia 26 maj : 08:02
Swieta racja.

[News] Uzdrowiciel
Autor: jaro60 dnia 21 maj : 13:23
I co na to Puste Obietnice,cos zapanowala dziwna c [ more ... ]

[News] Normalność
Autor: jaro60 dnia 21 kwi : 07:45
Dla mnie, to Tusk jak wroci do kraju to powiinien [ more ... ]

[News] Wykład dr Zbigniew Stanuch "Golgota Kobiet - relacje więźniarek Ravensbrück
Autor: Jan II dnia 14 kwi : 10:07
Bardzo przejmujący wykład. Ale mówienie o kobietac [ more ... ]

[News] Paplecznik - czyli wTylewizji po Goleniowsku cześć 10
Autor: MW dnia 02 kwi : 16:27
Przegadane to . Podane w mało ciekawej medialnie f [ more ... ]

[News] Sedno sprawy
Autor: jaro60 dnia 17 mar : 13:16
Oczywista prawda.Tylko opozycyjni POpaprancy mowia [ more ... ]

[News] Nobliści
Autor: jaro60 dnia 28 sty : 08:01
SWIETA RACJA.

[News] Ja nie mam czasu!
Autor: admin dnia 17 sty : 00:45
Jasne że to nie tajemnica. Chodzi o radnego Czerw [ more ... ]

[News] Ja nie mam czasu!
Autor: MW dnia 17 sty : 00:18
" eden z radnych" - jak wiecie który to dlaczego [ more ... ]

[News] Park 750 - lecia Goleniowa i konsultacje społeczne???
Autor: Jan II dnia 11 gru : 22:19
Uważam - w przeciwieństwie do Pani Muszyńskiej, że [ more ... ]


Pakt Ribbentrop-Mołotow (w 66. rocznicę zbrodni) - prof. Ryszard Bender

Autor: admin Drukuj publikację Zapisz jako plik pdf publikację

  Pakt Ribbentrop-Mołotow (w 66. rocznicę zbrodni) - prof. Ryszard Bender



Właściwsza i pełniejsza byłaby nazwa: Pakt Hitler - Stalin. Ci dwaj przywódcy, Adolf Hitler - narodowo-socjalistycznych Niemiec, Józef Stalin - Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich układ ten zawarli. W ich imieniu pakt podpisali: minister straw zagranicznych III Rzeszy Joachim von Ribbentrop i ludowy komisarz spraw zagranicznych Związku Sowieckiego, Wiaczesław Mołotow. Geneza sowiecko-niemieckiego paktu o nieagresji wiąże się z sytuacją międzynarodową wiosną i latem 1939 r., która rozwijała się pod znakiem ofensywy polityczno-gospodarczej i militarnej narodowo-socjalistycznych Niemiec oraz faszystowskich Włoch; najważniejsze jej etapy to: wtargnięcie 15 III 1939 roku wojsk niemieckich do Pragi, włą­czenie 16 III 1939 r. Czech i Moraw do Rzeszy, pro­klamowanie 18 III 1939 r. protektoratu nad Słowacją (co równało się okrążeniu Polski od południa), ul­timatum Hitlera dla Litwy z 21 III 1939 r. w sprawie przekazania Niemcom Kłajpedy, równoznaczne z uzyskaniem "punktu wypadowego" przeciwko pań­stwom bałtyckim i ZSRR.
Zaistniała sytuacja niepokoiła Stalina; w jego referacie sprawozdawczym oraz w wystąpieniach na XVIII Zjeździe partii (10-21 III 1939 r.) podkreślano zaostrzenie się stosunków politycznych i gospodarczych w świecie kapitalistycznym; wyrażono też przekonanie o nie­uchronności wojny, która - zdaniem mówców - już się rozpoczęła, na rozległym obszarze od Hiszpanii do Chin, z winy mocarstw zachodnich, stale ustępujących przed państwami napastniczymi. Wśród postanowień Zjazdu, obok stwierdzenia o kontynuowaniu przez ZSRR polityki pokoju, wybijała się uchwała naka­zująca "zachować czujność i nie pozwolić, aby pro­wokatorzy wojenni wplątali Związek Radziecki w konflikty". Był to sygnał dla sowieckich czynników rządowych, pozwalający na zmianę dotychczasowego sta­nowiska w sprawie wymiany gospodarczej między ZSRR i Niemcami. Rzesza bowiem już od 1938 r. inicjowała rokowania gospodarcze z ZSRR, które miały, stosownie do zamysłów władz niemieckich, umożliwić z czasem zacie­śnienie stosunków politycznych z ZSRR.
Zgoda na podjęcie przez ZSRR rozmów gospodarczych z Niemcami była ostrzeżeniem dla państw zachodnich, przed którymi stanęła perspektywa zbliżenia sowiecko-niemieckiego, groźna w połączeniu z ich własną polityką ustępstw względem Niemiec. Rządy tych państw dopingowane niezadowoleniem szerokich rzesz społeczeństwa z postępów agresji niemieckiej w Europie, postanowiły wywrzeć presję na przywódców III Rzeszy, aby li­czyli się w pierwszym rzędzie z interesami Wiel­kiej Brytanii i Francji. Temu służyć miało podjęcie rokowań z rządem ZSRR w sprawie paktu o pomo­cy wzajemnej. Pierwszą rozmowę na ten temat prze­prowadził 18 III 1939 r. z sowieckim komisarzem spraw zagranicznych Maksimem Litwinowem, ambasa­dor brytyjski w Moskwie William Seeds. Następnego dnia lord Halifax spotkał się z ambasadorem sowieckim w Londynie Iwanem Majskim, i odrzucił projekt Litwinowa zwołania konferencji przedstawicieli Wielkiej Brytanii, Francji, Polski, Rumunii, Turcji i ZSRR. 21 III 1939 r. rząd brytyjski zaproponował rzą­dom ZSRR, Francji i Polski ogłoszenie deklaracji, stwierdzającej m.in., że pokój i bezpieczeństwo w Europie są przedmiotem troski sygnatariuszy deklaracji oraz w wypadku ich naruszenia wskutek jakiejkolwiek akcji, stanowiącej zagrożenie nieza­leżności politycznej któregokolwiek państwa europejskiego, rzą­dy tych państw zobowiążą się do niezwłocznego porozumienia się, co do kroków, jakie powinny być przedsięwzięte dla wspólnego przeciwstawienia się takiej akcji. Litwinow zaznaczył, iż propozycja brytyjska ma mniejsze znaczenie aniżeli proponowana przez niego konferencja międzynarodowa. Uważał ją za pocią­gnięcie taktyczne, mające na celu odwrócenie uwagi opinii publicznej od faktu odrzucenia propozycji ZSRR. Zakomunikował jednak Seedsowi, że zdaniem rzą­du sowieckiego nawet tak ograniczona deklaracja może sta­nowić pewien postęp na drodze do poskromienia agresora. Wyraził więc zgodę na natychmiastowe podpisanie deklaracji i zaproponował przyłączenie się do niej także państw bałkańskich, bałtyckich i skandynawskich. Jednak 27 III 1939 r. rząd brytyjski wycofał swą własną propozycję, zaś przebywający w Moskwie od 22 III 1939 r. brytyjski minister handlu Robert S. Hudson nie miał pełnomocnictw do kontynuowania rozmów politycznych. Natychmiast też opuścił stolicę ZSRR, jeszcze przed zakończeniem rozmów w sprawach gospodarczych.
Rząd sowiecki stanowisko władz brytyjskich zrozumiał jako próbę odrzucenia współpracy politycznej i militar­nej obu krajów. Utwierdziła go w tym przekonaniu jednostronna gwarancja udzielona Polsce 31 III 1939 r. na forum Izby Gmin przez rząd Arthura Neville\'a Chamberlaina. Sytuację zaostrzyło oświadczenie polskiego ministra spraw zagranicznych Józefa Becka, złożone podczas jego wizyty w Lon­dynie na początku kwietnia 1939 r., w sprawie stosunku rządu polskiego do rokowań brytyjsko-francusko-sowieckich: "Nie będziemy przeszkadzać porozumieniu między Anglią i Francją z jednej strony a Rosją Radziecką - z drugiej stro­ny. Jesteśmy jednak zmuszeni poczynić takie same jak przy zawieraniu paktu francusko-radzieckiego następujące zastrzeżenia: żaden układ zawarty przez naszych zachodnich sojuszników bez naszego udziału nie może nakładać na Polskę nowych zo­bowiązań. W praktyce będziemy zadowoleni, gdy naszym sojusznikom uda się porozumieć z Rosją Radziecką w sposób pozwalający na docieranie do nas, na wypadek wojny z Niemcami, transportu materiału wojennego naszych sojuszników przez Rosję Radziecką, a samej Rosji - dostarczania nam surowców i wyrobów radzieckich, których będzie­my potrzebowali dla prowadzenia wojny".
Władze w Moskwie zareagowały na to oświad­czenie, polecając agencji prasowej TASS stanowczo zdemen­tować w komunikacie z 4 IV 1939 r. doniesienia pra­sy francuskiej o zgodzie rządu ZSRR na udzielenie Pol­sce w wypadku wojny pomocy materiałowej oraz na zamknięcie rynku surowcowego dla Niemiec. Było to wyraźne zwrócenie uwagi przywódcom Trzeciej Rzeszy na fakt, że w wypadku konfliktu Niemiec z Polską nie muszą się oni spodziewać ze strony Związku Sowieckiego żadnych utrudnień.
Dyplomacja niemiecka pilnie obserwowała przebieg rokowań brytyjsko-francusko-sowieckich i stanowisko w tej spra­wie rządu polskiego. Fiasko tych rozmów zbiegło się w czasie z podjęciem przez Niemców decyzji o zaproponowaniu rządowi sowieckiemu zacieśnienia wzajemnych stosunków zarówno gospodarczych jak i przede wszystkim politycznych. Hitler gotów był doprowadzić do tego nawet za cenę wizyty w Moskwie (E. Kordt, "Nich aus den Akten", Stuttgart 1950). Równocześnie Hitler korzystając z wytworzonej sytuacji międzynarodowej i rokując jej pomyślny dla realizacji jego zamierzeń rozwój, zaakceptował ostatecznie plan operacji "Weiss", wymierzonej przeciw Polsce.
Kolejnym etapem kontaktów niemiecko-sowieckich była słynna rozmowa sekretarza stanu w niemieckim MSZ Ernesta von Weizsäckera, z ambasadorem ZSRR w Niemczech A. Merkałowem, z 17 IV 1939 r. Merkałow miał oświadczyć, iż polityka rosyjska zawsze kroczyła prostą drogą. Ideologiczne różnice w małym stopniu zaważyły na stosunkach rosyjsko-włoskich i nie powinny również być przeszkodą w stosunkach z Niemcami.
Według historiografii zachodniej, rozmowa ta była pierwszym widocznym znakiem zmiany stanowiska rządu sowieckiego. Stanowi też dowód, iż inicjatywa odprężenia w stosunkach między ZSRR a Niemcami wyszła również od rządu sowieckiego. Stąd stawiany jest zarzut prowadzenia przez ZSRR wiosną i latem 1939 r. podwójnej gry, w wyniku której rokowania brytyjsko-francusko-sowieckie zakończyły się wówczas fiaskiem. Natomiast historiografia sowiecka, jak też współczesna rosyjska, uważa, że inicjatorem zbliżenia gospodarczego, a następnie politycznego między obu krajami były Niemcy, które wykorzystały obawy Stalina przed wplątaniem się w konflikt wojenny i jego nieufność w stosunku do państw zachodnich. (wytł. ASME)
28 IV 1939 r. Hitler w wygłoszonym w Reichstagu przemówieniu wypowiedział polsko-niemiecką deklarację o niestosowaniu przemocy z 1934 r. oraz brytyjsko-niemiecki układ morski z 1935 r. Ostro atakując rządy Polski i Wielkiej Brytanii, po raz pierwszy nie wspomniał o "międzynarodowym komunizmie" ani o "zagrożeniu” ze strony ZSRR.
3 V 1930 r. kierownik sekcji krajów Europy Wschniej w MSZ Rzeszy Karl Schnurre przeprowadził rozmowę z sowieckim chargé d\'affaires Gieorgijem Astachowem, który zasugerował możliwość ustąpienia Litwinowi ze stanowiska komisarza spraw zagranicznych. Mający żydowskie pochodzenie Litwinow był autorem inicjatyw sowieckich, dotyczących zbiorowego bezpieczeństwa europejskiego i współpracy z państwami zachodnimi. Astachow chciał się dowiedzieć, czy jego ewentualne odsunięcie wpłynie korzystnie na sta­nowisko dyplomacji niemieckiej wobec ZSRR. Tegoż 3 V 1939 r. Litwinowa, ze względu na pochodzenie, zastąpił Mołotow. 6 V 1939 r. Ribbentrop w rozmowie z włoskim ministrem spraw zagranicznych Galeazzo Ciano podkreślił możli­wość, a nawet konieczność odprężenia w stosun­kach między Niemcami a ZSRR. Natomiast w ko­lejnej rozmowie ze Schnurrem, 17 V 1939 r., Asta­chow wyraził nadzieję, że stosunki sowiecko-niemieckie ulegną niebawem dalszej poprawie, mimo istnieją­cego w ZSRR poczucia zagrożenia ze strony Niemiec. O tym jednak, że da się ono przełamać, świad­czyć miał układ zawarty 16 IV 1922 r. w Rapallo oraz aktualnie zupełnie poprawne stosunki obustronne.
20 V 1939 r. ambasador niemiecki w Moskwie Friedrich Werner von der Schulenburg został przyjęty przez Mołotowa i omówił z nim stosunki gospodarcze oraz polityczne między obu krajami. Z rozmowy tej jednak wysnuł niezadowalające wnioski. Określił stanowi­sko Mołotowa jako "całkowicie podejrzane" i nie­ufne względem nowej polityki Niemiec.
Dalszemu zbliżeniu niemiecko-sowieckiemu nie mogły za­pobiec propozycje brytyjskie, ponawiające między 15 IV a 8 V 1939 r. projekt złożenia przez ZSRR jednostron­nej deklaracji, że w wypadku przystąpienia Wiel­kiej Brytanii i Francji do wojny na skutek wykona­nia przyjętych przez te państwa zobowiązań wzglę­dem Belgii, Grecji, Polski, Rumunii i Turcji, rząd ZSRR udzieli natychmiastowej pomocy, o ile oka­że się ona pożądana. Rząd sowiecki uznał takie posta­wienie sprawy za niekorzystne, bowiem brytyjskie pro­pozycje, jego zdaniem, nie zawierały gwarancji wystąpienia sąsiadów ZSRR w wypadku zaatako­wania państwa sowieckiego przez Niemcy. Komunikat agen­cji prasowej TASS z 10 V 1939 r. zwrócił uwagę na te manka­menty inicjatyw dyplomatycznych Zachodu i pod­kreślił konieczność całkowitej wzajemności zobo­wiązań, które zawierały 3 punkty:
1° niezwłoczne udzielenie wszelkiej pomocy, łącznie z militarną, w razie agresji w Europie skierowanej przeciwko jednemu z sygnatariuszy;
2° ZSRR, Wielka Bryta­nia i Francja udzielą wszelkiej pomocy krajom le­żącym między Bałtykiem a Morzem Czarnym w wypadku agresji wobec tych państw;
3° rządy trzech wymienionych mocarstw zobowiążą się do ustale­nia w najkrótszym terminie zakresu i formy pomo­cy militarnej, udzielanej w wypadkach przewidzia­nych w punktach 1. i 2.
Rządy Wielkiej Brytanii i Francji przeciągały rozmowy. Wysuwały inne, o wiele bardziej ograni­czone propozycje, a 17 V 1939 r. rząd brytyjski odrzucił całkowicie projekt sowieckiego paktu o pomocy wzajemnej i konwencji wojskowej. Tajne memorandum Foreign Office z 22 V 1939 r. wyjaśniało konieczność zawar­cia z rządem ZSRR takiego układu, który przyniesie korzyść państwom zachodnim, nie tylko w celu zmu­szenia Niemiec do prowadzenia wojny na dwa fronty, lecz także, by wciągnąć w nią ZSRR bez koniecz­ności gwarancji pomocy militarnej ze strony Wielkiej Brytanii i Francji. Rząd ZSRR na to się nie go­dził. W jego imieniu ambasador Majski w rozmo­wie z lordem Halifaxem oświadczył 22 V 1939 r., że ZSRR pójdzie na ustępstwa w kwestiach szczegó­łowych, ale nigdy nie odstąpi od sprawy zasadni­czej - trójstronnego paktu o pomocy wzajemnej i konwencji wojsk. (I. Majski, "Wospominanija sowietskogo posła" II, Moskwa 1964). Zmusiło to Wielką Brytanię do ustępstw. 24 V Chamberlain złożył w Izbie Gmin oświadczenie zapowiadające podpisanie w najbliższym czasie nieokreślonego porozumienia o doniosłym znaczeniu z ZSRR. Świadczyło to o ,,dziecinnej wprost naiwności Pa­ryża i Londynu" (J. Łojek, "Agresja 17 września 1939", Warszawa 1990).
Oświadczenie premiera brytyjskiego wywołało natych­miastową reakcję Berlina. Do ambasadora Schulenburga skierowano nieznanej treści instrukcje. 26 V 1939 r. Ribbentrop w rozmowie z ambasadorem Japonii poruszył sprawę poprawy stosunków z ZSRR, co miało również, według niego, doprowadzić do normalizacji stosunków między Japonią i ZSRR. Tego dnia w instrukcji dla Schulenburga Ribbentrop podkreślił, iż przy regulowaniu spraw polsko-niemieckich, niezależnie od zastosowanej metody, będą możliwe daleko idące korzyści dla ZSRR, których nie mógłby on uzyskać w wyniku przyłączenia się do Wielkiej Brytanii i Francji.
Rozmowy brytyjsko-francusko-sowieckie trwały jednak na­dal. Jeszcze 27 V Weizsäcker był zdania, że nie bę­dzie rzeczą łatwą zapobiec kombinacji angielsko-sowieckiej. Zdaniem historyków zachodnich, rozstrzygające znacze­nie miała rozmowa Weizsäckera z Astachowem 30 V 1939 r. Postanowiono wówczas jak najszybciej finalizować wspólne rokowania gospodarcze i usunąć osta­tecznie rozbieżności polityczne. Jeszcze większą rolę w stosunkach sowiecko-niemieckich odegrała mowa Mołotowa wygłoszona 31 V 1939 r. na sesji Rady Najwyższej ZSRR. Potwierdził on dążenie rządu ZSRR do za­warcia z Wielką Brytanią i Francją paktu o pomocy wzajemnej, posiadającego jednak wyłącznie cha­rakter obronny. Podkreślił przy tym, że rząd ZSRR nie uważa za konieczne wyrzekać się rzeczowych kontaktów z takimi państwami, jak Niemcy i Wło­chy. Była to wyraźna zapowiedź porozumienia politycznego z III Rzeszą. W tej sytuacji Foreign Office skie­rowało do Moskwy 7 VI 1939 r. swego przedstawi­ciela Williama Stranga, który wraz z ambasadora­mi Wielkiej Brytanii i Francji w Moskwie został przyjęty 15 VI przez Mołotowa. W toku kolejnych spotkań przedstawiciele mocarstw zachodnich poczynili ustępstwa. Zgodzili się na żądanie ZSRR, aby udzie­lić gwarancji także krajom bałtyckim. Gwarancje te obwarowali jednak tak wieloma zastrzeżeniami, że sprowadzili je faktycznie do zera.
Historycy zachodni nie przywiązują nadmiernej wagi do rozmów czerwcowych w Moskwie. Ich zdaniem, zawarcie paktu o nieagresji między Niem­cami Hitlera a Rosją Stalina było już wtedy przesą­dzone i to z inicjatywy dyplomacji sowieckiej. (wytł ASME) Dowodem na to ma być rozmowa z 14 VI Astachowa i posła bułgarskiego w Niemczech, Dragonowi. Dyplomata sowiecki miał oświadczyć, iż jego rząd ma do wyboru 3 możliwości:
1° zawarcie układu z Wielką Brytanią i Francją,
2° przewlekanie rokowań z mocarstwami zachodnimi,
3° odprężenie z Niemcami.
Astachow miał też dodać, że gdy rząd niemiecki złoży oświadczenie, iż nie zaatakuje ZSRR albo jeżeli podpisze z nim pakt o nieagresji, to rząd sowiecki powstrzyma się przed zawarciem paktu z Wielką Brytanią i Francją.
23 VI 1939 r. wyszło rozporządzenie ministra pro­pagandy Rzeszy, nakazujące używania w przyszło­ści określenia "Związek Radziecki", a nie jak do­tychczas "Rosja", oraz zabraniające pod jakimkol­wiek pozorem atakowania ZSRR na łamach prasy i w radiu. Kolejne próby przyśpieszenia rokowań z rządem sowieckim, podejmowane przez Niemcy, wska­zywały na aktywną i inspirującą rolę dyplomacji niemieckiej we wzajemnym zbliżeniu obu państw. Przy­kładem tego jest rozmowa ambasadora Schulenbur­ga z Mokotowem, odbyta 29 VI 1939 r., dzień po uka­zaniu się w prasie londyńskiej wiadomości o decy­zji rządu niemieckiego w sprawie zawarcia z ZSRR paktu o nieagresji. Dobry dla niej grunt przygotował arty­kuł Andrzeja Żdanowa, członka Biura Politycznego i se­kretarza K.C WKP(b), "Rządy Anglii i Francji nie chcą równoprawnego układu z ZSRR" ("Prawda" 23 VI 1939). Mimo to Mołotow wyraził wątpliwość co do trwałości układów zawieranych przez Niem­cy, na bazie doświadczeń Polski.
Wysunięcie przez rząd sowiecki kwestii sprecyzo­wania definicji "agresji pośredniej" przed podpisa­niem tajnego protokołu z listą państw objętych trój­stronną gwarancją na wypadek wojny, zahamowa­ło rokowania brytyjsko-francusko-sowieckie. Propozycje państw zachodnich w sprawie definicji "agresji pośredniej", da­jącej o sobie znać w sposób praktyczny w Hiszpanii, Austrii i Czechosłowacji, nie zadowoliły ZSRR. Moskwa obawiała się, że bez ścisłego określenia "agresji pośredniej" niektóre państwa, zwłaszcza bałtyc­kie, mogą być wykorzystane jako bazy wypadowe przeciwko ZSRR. Odrzucenie przez państwa za­chodnie sowieckiego projektu definicji "agresji pośredniej" oraz brak ich zgody w kwestii podpisania konwen­cji wojskowej, łącznie z układem politycznym stały się przy­czyną tego, iż w połowie VII 1939 doszło niemal do zerwania rokowań.
Niemcy wykorzystały tę sytuację. 22 VII 1939 r. ukazał się komunikat TASS o wznowieniu w Berli­nie niemiecko-sowieckich rokowań kredytowych i handlowych. Dwa dni później ambasador brytyjski w Moskwie powiadomił rząd sowiecki o możliwości ustępstw ze strony Wiel­kiej Brytanii. 25 VII mocarstwa zachodnie przyjęły pro­pozycję sowiecką w sprawie rozpoczęcia w najbliższym czasie rokowań delegacji wojskowych w Moskwie. Spo­wodowało to z kolei 26 VII spotkanie Schnurrego z reprezentującymi ZSRR Astachowem i jego współ­pracownikiem ds,. gospodarczych - Babarinem, na podstawie specjalnej instrukcji Ribbentropa, opracowanej w oparciu o dyspozycje Hitlera. Astachow, popierany przez Babarina, uznał drogę rapprochement z Niemcami za jedyną zgodną z żywotnymi interesami obydwu krajów. Podkreślił jednak, że tempo musi być bardzo powolne i stopniowane. Schnurre zauważył, że rządowi niemieckiemu wydałoby się "zupełnie paradoksalne", gdyby ZSRR jako pań­stwo socjalistyczne, podobnie jak Niemcy (wytł. ASME), przyłączył się do zachodnich demokracji. Wyraził przekonanie o korzy­ści płynącej z porozumienia niemiecko-sowieckiego. Według Schnur­rego, jego rozmowa z dyplomatami sowieckimi wskazy­wała na pełną gotowość rządu moskiewskiego do współpracy z Niemcami, choć nie chciał on podjąć jednoznacznej decyzji i wolał stopniowo doprowa­dzić do porozumienia, ciągle czekając na wykry­stalizowanie się stanowiska mocarstw zachodnich wzglę­dem jego propozycji połączenia trójstronnych gwa­rancji politycznych z efektywną konwencją wojskową.
Zdaniem strony sowieckiej rządy Wielkiej Brytanii i Francji grały na zwłokę, o czym miało świadczyć żądanie lorda Halifaxa przesunięcia rozmów o 7-10 dni. 31 VII Chamberlain wypowiedział się w Izbie Gmin przeciwko propozycji kilku posłów, którzy domagali się, aby wraz z misją wojskową, udali się do Moskwy czołowi politycy brytyjscy.
W tej sytuacji dyplomacja niemiecka wystąpiła z nową inicjatywą. 2 VIII 1939 r. Ribbentrop w roz­mowie z Astachowem oświadczył, iż Niemcom - po­mimo wszystkich różnic ideologicznych - byłoby łatwiej roz­mawiać z Rosjanami niż z Anglikami i Francuzami. Następnie zaproponował podpisanie tajnego protokołu, który rozgraniczyłby interesy obu państw wzdłuż określonej linii na przestrzeni od Morza Czarnego do Bałtyku. Przechodząc do napięcia istniejącego między Niemcami i Polską, Ribbentrop oznajmił, iż Niemcy mogą załatwić sprawę z Polską w ciągu jednego tygodnia. Równocześnie zasugerował zawarcie porozumienia dotyczącego losów Polski. Te same kwestie poruszył 3 VIII na spotkaniu z Mołotowem ambasador Schulenburg. Jednak rozmowa ta utwier­dziła go w przekonaniu o nieufności ZSRR wobec Rzeszy. Z kolei Astachow krytycznie oceniał plany niemieckie i wysuwane względem ZSRR propozycje. W raporcie z 8 VIII ostrzegł swój rząd przed "podstęp­nymi" zamiarami przywódców III Rzeszy. Dowodził, że Niemcy chcą zawrzeć porozumienie tylko "na bliższy okres" i nie zamierzają długo dochowywać swych ewentualnych zobowiązań.
Mimo to Hitler polecił 4 VIII kontynuować roz­mowy polityczne z dyplomacją sowiecką. Ribbentrop zgodził się na rozmowę Schnurrego z Astachowem 10 VIII, w dniu przybycia misji wojskowej Wielkiej Brytanii i Francji do Leningradu. Schnurre wyraźnie oświad­czył Astachowowi, że "kwestia polska" już "dojrza­ła" i rząd Niemiec pragnie się dowiedzieć, jaki jest stosunek rządu sowieckiego do tego zagadnienia. Astachow nie posiadał jeszcze instrukcji w sprawie polskiej i za­gadnienie miało pozostać otwarte. Niemniej z roz­mowy wynikało, iż rządowi Rzeszy zależało na szybkim porozumieniu się z Moskwą, przede wszystkim ze względu na zamiar rychłej realizacji planu "Weiss". Porozumienie z rządem sowieckim miało ochro­nić Niemcy w czasie wojny z Polską przed ewentu­alnym atakiem ze strony ZSRR oraz odciąć Polsce sowiecką pomoc militarną i materialną, na którą liczyła. Astachow donosił do Moskwy, że rokowania z dele­gacjami wojskowymi Wielkiej Brytanii i Francji denerwują przywódców Rzeszy i dlatego są oni skłonni do ustępstw, na jakie nie zdobyliby się wcześniej.
W oparciu o te relacje i własne rozeznanie Mos­kwa poleciła Astachowowi 12 VIII 1939 r. - w dniu rozpoczęcia oficjalnych rozmów przedstawicieli sił zbrojnych ZSRR, Wielkiej Brytanii i Francji - kon­tynuowanie dyskusji politycznej z rządem III Rzeszy. Mia­ła ona obejmować etapami rokowania gospodarcze, kwe­stie prasowe, współpracę kulturalną oraz tzw. spra­wę polską.
Wiadomość o zgodzie rządu ZSRR na dalsze pertraktacje z rządem Niemiec została natychmiast przekazana do siedziby Hitlera w Berchtesgaden i stała się przedmiotem narad Hitlera, Ribbentropa i włoskiego ministra Ciano. Ribbentrop oświadczył, iż dla "szyb­kiego wyjaśnienia" stosunków niemiecko-sowieckich gotów jest udać się do Moskwy, aby w imieniu Hitlera przed­stawić stanowisko rządu Rzeszy Stalinowi.
Deklarację Ribbentropa, przekazaną przez Schulenburga, Mołotow przyjął z "najwyższym zainteresowaniem". Następnie Schulenburg przekazał informację dla Stalina, dotyczącą:
1° zgody rządu Rzeszy na zawarcie z ZSRR paktu o nieagresji na 25 lat,
2° wspólnego z ZSRR udzielenia gwarancji krajom bałtyckim,
3° poprawy stosunków sowiecko-japońskich.
Równocześnie Rib­bentrop poinformował Mołotowa, iż ze względu na możliwość zaistnienia w najbliższych dniach poważ­nych wydarzeń (Hitler zamierzał zaatakować Pol­skę 26 VIII 1939 r.), jest on gotów przyjechać do Mo­skwy po 18 VIII, wyposażony w pełnomocnictwa Hitlera. Mołotow zwlekał z odpowiedzią, w związ­ku z czym Ribbentrop ponaglał Schulenburga: "Musi Pan mieć na względzie decydujący fakt, że bliski wybuch otwartego konfliktu niemiecko-polskiego jest prawdopodobny, i że wobec tego mamy jak naj­większy interes w moim natychmiastowym wyjeź­dzie do Moskwy" (R. Bender, "Radziecko-niemiecki pakt o nieagresji z 23 sierpnia 1939 r.", "Więź" 1967, nr 4). Jednocześnie "wyrażał gotowość przyjęcia wszystkich warunków sowieckich. Kreml miał sy­tuację wymarzoną" (A. Bregman, "Najlepszy sojusz­nik Hitlera", Londyn 1967 r.). Wymarzoną także ideologicznie. ZSRR dołączał bowiem do narodowo-socjalistycznych Niemiec. (wytł. ASME)
19 VIII 1939 r. Schulenburg dwukrotnie spotkał się z Mołotowem, który oświadczył mu, że zgadza się na przyjazd Ribbentropa do Moskwy tydzień po podpisaniu sowiecko-niemieckiej umowy gospodarczej. Jako wzór paktu o nieagresji Mołotow zaproponował jeden z paktów o nieagresji zawartych przez ZSRR z Polską, Łotwą lub Estonią. Wybór pozostawił Mołotow rządowi Rzeszy. Sprawę tajnego protokołu uznał Mołotow za otwartą i zostawił ją do późniejszego uzgodnienia. Odpowiedzią rządu III Rzeszy było podpisanie w Berlinie jeszcze w tym samym dniu porozumienia kredytowo-handlowego z ZSRR. 20 VIII Ribbentrop przekazał do Moskwy osobisty list Hitlera do Stali­na. Führer prosił o zgodę na rychły przyjazd Ribbentropa do Moskwy i szybkie podpisanie paktu o nieagresji ze względu na planowaną w końcu sierp­nia agresję niemiecką przeciw Polsce.
W tym czasie rokowania misji wojskowych ZSRR, Wielkiej Brytanii i Francji znalazły się, zdaniem rządu sowieckiego w impasie z powodu braku zgody państw zachodnich na wysuniętą 14 VIII przez marszałka Klimenta Woroszyłowa propozycję przemarszu wojsk sowieckich przez terytorium Polski oraz Rumunii (W. Pobóg-Malinowski, "Najnowsza historia poli­tyczna Polski" III, Londyn 1960). Nie godziła się na to strona polska, wiedząc, że gdy Armia Czerwona wkroczy na terytorium Polski, już go nie opuści (wbrew temu forsowana jest obecnie w Rosji opi­nia, że Stalin chciał ochronić Polskę przed Hitlerem, wprowadzając na jej terytorium oddziały Ar­mii Czerwonej, które miały powstrzymać napaść Niemiec na Polskę). Odmowa rządu polskiego miała, według strony rosyjskiej sprawić, że Stalin, w obawie przed porozumieniem się Polski z Niemcami i wspólną agresją przeciw ZSRR, zawarł pakt z Hitlerem. Tezę, że pakt Ribbentrop-Mołotow to wina Polaków, przekazała współcześnie rosyjskojęzyczna telewizja Primasis Baltijos Kanalas (Pierwszy Kanał Bałtycki) w filmie wyemitowanym 31 VIII 2004 r. w trzech krajach bałtyckich. Przywódcy sowieccy pod ko­niec drugiej dekady sierpnia zaczęli więc dochodzić do wniosku, że w aktualnej sytuacji politycznej zorganizo­wanie koalicji brytyjsko-francusko-sowieckiej korzystnej dla ZSRR jest niemożliwe. Zdaniem W. Daszkiewicza ("Geneza radziecko-niemieckiego paktu o nieagre­sji z 23 sierpnia 1939 r.", "Roczniki Historyczne" 1966), pozostawały im do wyboru dwie możliwości: przerwanie rokowań z rządami mocarstw zachodnich i odrzucenie propozycji niemieckiej w sprawie paktu o nie­agresji, co prowadziłoby do polityki izolacji i ści­słej neutralności lub przyjęcie propozycji niemieckiej. Stalin uważał, że zaakceptowanie pierwszej możli­wości prowadziłoby do osamotnienia i w wypadku ustępstw państw zachodnich względem III Rzeszy - do zaatakowania ZSRR z dwu stron: od zachodu przez Niemcy i od wschodu przez sprzymierzoną z nimi Japonię. Rząd sowiecki odrzucił więc pierwszą ewentu­alność i zgodził się na pakt o nieagresji z Niemca­mi. Dwa państwa socjalistyczne zbliżyły się do siebie. (wytł ASME)
21 VIII 1939 r. po stwierdzeniu, ze rządy Wiel­kiej Brytanii i Francji nie dają odpowiedzi na po­stulat Woroszyłowa, Stalin wyraził zgodę na przy­bycie Ribbentropa do Moskwy 23 VIII. W dniu przy­lotu Ribbentrop odbył pierwszą rozmowę z Mokotowem. Jej znaczenie podkreślała obecność Stalina. Rokowania trwały trzy godziny, a wznowione po prze­rwie, zakończyły się w nocy podpisaniem paktu o nieagresji. Wchodził on w życie natychmiast po podpisaniu, a nie dopiero po ratyfikacji.
Wraz z układem o nieagresji został podpisany tajny protokół, stanowiący integralną część tego paktu. Postanawiał on, iż: "na obszarach należących do państwa polskiego, strefy interesów Niemiec i ZSRR będą rozgraniczone w przybliżeniu wzdłuż linii rzek Narwi, Wisły i Sanu. Zagadnienie, czy interesy obu stron czynią pożądanym utrzymanie niepodległego państwa polskiego i jakie mają być granice tego państwa, może być ostatecznie roz­strzygnięte dopiero w toku dalszych wydarzeń po­litycznych. W każdym razie oba rządy rozwiążą tę sprawę w drodze przyjaznego porozumienia".
O pakcie i dołączonym do niego tajnym protokole, już w dniu jego zawarcia, wiedzieli Amerykanie. Tuż po podpisaniu dokumentu przez Ribbentropa i Mołotowa poufnie poinformował o tym fak­cie Charlesa Bohlena, sekretarza ambasady USA w Moskwie, najbliższy współpracownik niemieckiego amba­sadora Schulenburga, Hans von Herwarth. Ujaw­nił on częściowo motywy swego postępowania: "Miałem »niearyjskie« pochodzenie, moja babka po kądzieli była Żydówką". Wyraził jednocześnie zdzi­wienie, że rządy USA i brytyjski, który również został poinformowany, nie przekazały wiadomości o pak­cie i tajnym protokole władzom polskim ("Amerykanie znali pakt. Rozmowa z Hansem von Herwarthem", "Życie Warszawy" 30 X 1992).
Dalsze wydarzenia polityczne sprawiły, że do kolejne­go "przyjaznego porozumienia" doszło 28 IX 1939 r. Stalin zaproponował Hitlerowi likwidację państwa polskiego we wszelkiej jego postaci. Rezygnował z przy­znanej mu w tajnym protokole części terytorium Polski, przesuwając granicę z linii Wisły na Bug, a w zamian za to uzyskał przekazanie mu ze strefy niemieckiej wpływów Litwy, którą wraz z Łotwą i Estonią niebawem włączył do ZSRR. Postąpił tak m.in. w obawie przed polską irredentą, która mogłaby w przysz­łości doprowadzić do konfliktów między nim a Hi­tlerem. Fakt ten potwierdza depesza Ribbentropa, przebywającego w tym dniu na negocjacjach w Moskwie, skierowana do wodza III Rzeszy. Przytacza­jąc wywody Stalina, Ribbentrop pisał: "Stalin twier­dził na poparcie swej propozycji, że podział teryto­rium z ludnością czysto polską wydaje mu się proce­durą wątpliwą. Historia wykazała, że naród polski stale walczył o jedność. Podział ludności polskiej stworzyłby źródła niepokoju, z którego być może wynikłaby niezgoda pomiędzy Niemcami a Związ­kiem Sowieckim" (A. Bregman, dz. cyt.).
Mimo to przyjaźń między obu państwami nie została ugruntowana. Pakt Ribbentrop-Mołotow, wraz z tajnym proto­kołem i późniejszymi uzupełnieniami, nie przetrwał 10 lat, na które został zawarty. Niezależnie od doraź­nych korzyści, uśpił on niewątpliwie czujność przy­wódców ZSRR, a przede wszystkim Stalina, co do agresywnych względem nich zamiarów III Rzeszy.
Istnienie tajnego protokołu paktu Ribbentrop-Mołotow, jak też pozostałych tajnych jego uzupełnień, było przez stronę sowiecką negowane do końca istnienia ZSRR. Paktu Ribbentrop-Mołotow nie potępiła Federacja Rosyjska, następczyni ZSRR ani jej prezydenci Borys Jelcyn i Władimir Putin.

Ryszard Bender

Bibliografia:
L. Noël, L’aggression Allemande contre la Pologne, Paris 1946; W.S. Churchill, The Second World War I-IV, London 1948-51; H.B. Gisevius, Bis zum bittern Ende, Zürich 1948; Nazi-Soviet Relations 1939-1941, Washington 1948; N. Wozniesienski, Wojennaja ekonomika SSSR, Moskwa 1948; R. Coulondre, De Stalin à Hitler, Paris 1950; P. Kleist, Zwischen Hitler und Stalin 1939-1945, Bonn 1950; E. Kordt, Nicht ans den Akten, Stuttgart 1950; E. Weizsäcker, Memoirs, London 1951; W. Pobóg-Malinowski, Najnowsza historia polityczna Polski III, Londyn 1960; E. Raczyński, W so­juszniczym Londynie. Londyn 1960; H. Batowski, Kryzys dyplomatyczny w Europie jesień 1938 - wiosna 1939, Warsza­wa 1962; tenże, Ostami tydzień pokoju, Poznań 1964; I. Majski, Wospominanija sowietskogo posła II, Moskwa 1964; W. Daszkiewicz, Geneza radziecko-niemieckiego paktu o nie­agresji z 23 sierpnia 1939 r. "Roczniki Historyczne", 1966; R. Bender, Radziecko-niemiecki pakt o nieagresji z 23 sierp­nia 1939 r. "Więź" 1967, nr 4; A. Bregman, Najlepszy so­jusznik Hitlera. Londyn 1967; Diariusz i teki Jana Szembeka IV, Londyn 1972; W. Michalka, Ribbentrop und die deutsche Weltpolitik 1933-1940, München 1980; Napaść sowiecka i okupacja polskich ziem wschodnich (wrzesień 1939),. Lon­dyn 1985; J. Łojek, Agresja 17 wrześniu 1939, Warszawa 1990; Amerykanie znali pakt. Rozmowa z Hansem von Her­warthem. "Życie Warszawy" 30 X 1992; H. Herwarth, Mię­dzy Hitlerem a Stalinem, Warszawa 1992; T. Jasudowicz, Wid­mo krąży po Europie: Bezprawie paktu Ribbentrop-Mołotow, Toruń 1993; K.. Grünberg, B. Otręba, Joachim von Ribben­trop: szef hitlerowskiej dyplomacji, Warszawa 1995.


Witaj
Login:

Hasło:


Zapamiętaj mnie

[ ]

Dorabianie kluczy Goleniów

Ogłoszenia

Czas generowania: 0.2150 sek., 0.0145 z tego dla zapytań.