Przedwczoraj tuż obok nowego rynku zauważyłem otwartą rozdzielnicę elektryczną Spółki ENEA ORERATOR otwartą na oścież, która a jakże jest pod napięciem. O fakcie tym powiadomiłem telefonicznie o 14,36 Straż Miejską w Goleniowie. Niby nikomu jeszcze nic się nie stało, nikogo nie poraziło, żaden dzieciak łapki do środka nie wsadził, do wypadku jeszcze nie doszło. Ale jak dojdzie to kto poniesie konsekwencje, Będzie tak jak w wielu wypadkach, brak winnych?
Z powodu braku reakcji, na mój telefon w dniu wczorajszym złożyłem pisemną skargę na ręce Burmistrza Goleniowa. Mimo pisemnej skargi nie nastąpiła reakcja, nikogo z urzędników.
Jak dowiedziałem się od zarządcy terenu w tej sprawie zwracano już się wcześniej do właściciela skrzynki energetycznej czyli firmy ENEA, która mówiąc delikatnie w d...... pisma zarządcy i Pana Burmistrza.
Panie Burmistrzu jako skromy obywatel podpowiem Panu co powinien Pan zrobić ponieważ nie tylko w tym rejonie są skrzynki nie pozamykane ale również masa porozwalanych. W takim wypadku gdy działania ENEI zagrażają życiu obywateli, Proponuję sprawę skierować do prokuratury z powodu zagrożenia życia, a nie certolić się z nimi pismami. Natychmiastowego działania w takich sprawach oczekują z Pana strony mieszkańcy i to przed wypadkiem a nie po. Dla Przykładu wczoraj był wypadek na ulicy Szczecińskiej, gdzie jedną z przyczyn wypadku była zła widoczność spowodowana wysokim żywopłotem ograniczającym pole widzenia kierowców.
W tej sprawie Potrafił Pan znaleźć rozwiązanie i natychmiast wydał Pan decyzję aby żywopłot wyciąć. Ja w zastępstwie Pana dzisiaj z powodu Pana opieszałości w tej sprawie za własne pieniądze dokonałem zakupu kłódki i zabezpieczyłem otwartą skrzynkę. Klucz posiadam ja, który wydam w każdej chwili właścicielowi. (koszt zakupu kłódki 3 zł )
Można było załatwić sprawę od ręki a no można było. Panie Burmistrzu, Przypomnę może Panu, Pana jedno z haseł w czasie wyborów przed pięcioma laty :
Sprawy drobne które mogą być problemem dla obywateli, będę załatwiał od ręki.I tego od Pana oczekujemy.
Andrzej Bugajski