WiadomośćSubiektywna ocena czy były tajne czy nie były tajne
(Kategoria: Wieści z Gminy Goleniów)
Dodane przez Margo
wtorek 07 lipca 2015 - 09:36:53


Ostatnio siedziałam i myślałam, jak to radni i burmistrz podchodzą lekko do sprawy wyborów Sołtysa i Rady Sołeckiej na poszczególnych wsiach Gminy Goleniów. Mam nieodparte wrażenie, że wybory te są robione na odczepnego – coś na zasadzie – to tylko formalność, nie ma co się wysilać. Moim skromnym zdaniem wybór Sołtysa powinien być na wsi świętem, nietuzinkowym wydarzeniem, traktowanym przez burmistrza i podległych mu urzędników poważnie i przemyślanie, a sam akt głosowania powinien odbywać się w sposób swobodny, bez nacisków, pod kontrolą społeczną, a utrudnianie mieszkańcom oddawania w sposób nieskrępowany głosów zgodnie z ich przekonaniami i sympatiami, godzą w zasadę wolnych wyborów. Wybory Sołtysa i Rady Sołeckiej powinny być powszechne i równe, a głosowanie powinno odbywać się tak, by była ZAGWARANTOWANA jego tajność. Wybory powszechne to takie, w których zarówno w roli kandydatów (bierne prawo wyborcze), jak i głosujących (czynne prawo wyborcze) mogą uczestniczyć wszyscy dorośli mieszkańcy wsi. Równość prawa wyborczego oznacza, że każdy dysponuje tą samą liczbą głosów (na ogół tylko jednym), wedle brytyjskiej zasady - "one man, one vote" (jeden człowiek, jeden głos). Waga tajności aktu wyborczego nie jest dziś poddawana w wątpliwość. Tajność zapewnia głosującemu bezpieczeństwo, usuwając obawę, że osoby nieżyczliwe wyborcy mogłyby go szykanować z powodu treści oddanego głosu. Naruszenie tajności głosowania jest uważane za jedno z najpoważniejszych przestępstw przeciw wyborom i może być przyczyną ich unieważnienia.



Niestety tego Radni nie potrafią pojąć. W sprawie wyborów na Sołtysa i Rady Sołeckiej w Białuniu najważniejszą kwestią dla radnych z Komisji Rewizyjnej było pytanie – dlaczego nikt nie zgłosił zastrzeżeń podczas wyborów ( tylko do kogo? ), czy można było głosować w innym pomieszczeniu
( opuszczenie sali z kartą do głosowania ), czy skarżący przypadkiem nie mszczą się za to, że przegrali ( nie skarżący uważają, że wybory zostały przeprowadzone z naruszeniem prawa ).
Radnych praktycznie nie interesowało, że jedna z osób zasiadających w komisji skrutacyjnej szczerze przyznała, iż widziała na kogo poszczególni mieszkańcy oddawali swój głos, gdyż kartę wyborczą kładli przed nią ( nikt nie wyznaczył miejsca do głosowania ). Ona się do tego przyznała, ale nie przyznał się vice burmistrz i była a zarazem obecna pani Sołtys. Nie przyznało się do tego pozostałych dwóch członków komisji skrutacyjnej. Tylko ta młoda osoba miała w sobie na tyle odwagi, aby powiedzieć prawdę, prawdę o przebiegu wyborów Sołtysa we wsi Białuń.
Radni i burmistrzowie zasłaniają się Statutem Sołectwa. Niestety Statut zawiera wiele błędów i niedopowiedzeń, ale jest aktem prawa miejscowego i jego zapisów należy przestrzegać, a jeden z paragrafów mówi wyraźnie - wybory muszą być TAJNE. Tylko co znaczy to piekielne słowo tajne? Niestety gminny radca prawny nie wyjaśnił radnym zasady tajności głosowania, choć o niej wspominał, a Statut Sołectwa w tej kwestii jest bardzo lakoniczny.
Muszę Wam powiedzieć, że rozbawiły mnie słowa wypowiedziane na ostatniej Sesji przez burmistrza Krupowicza, kiedy udowadniał jednej radnej, że cztery lata temu wybory odbywały się na korytarzu szkoły podstawowej w Białuniu, a nie w sali gimnastycznej. Pan burmistrz powiedział prawdę, gdyż w szkole podstawowej w Białuniu nie ma sali gimnastycznej tylko korytarz, na którym dzieci ćwiczą - ale tego pani radna akurat nie wychwyciła. Nie wychwycili tego również pozostali radni, gdyż nie znają realiów białuńskiej szkoły, a w powszechnym użyciu jest nazywanie korytarza właśnie salą gimnastyczną. Rozbawiły mnie również słowa radnego Czerwińskiego - „ Subiektywna ocena czy były tajne, czy nie były tajne „ czyli ocena stronnicza, indywidualna. Cóż jednak wymagać od radnego wiedzy na temat zasady tajności głosowania? Przecież on nie jest od wnikania w szczegóły, to za trudne zadanie a przy okazji można by było się pobrudzić.
Ciekawe, że o prawidłowym przebiegu tajnych wyborów mówi za to Statut Gminy Goleniów, ale do tego dokumentu radnym w większości nie chciało się zajrzeć, a przede wszystkim pamiętać. Przecież sprawa dotyczyła TYLKO wyborów Sołtysa i Rady Sołeckiej - wyborów, które muszą się odbyć w ustalonym czasie i to jeszcze po godzinach urzędowania.


Może warto byłoby na przyszłość wziąć przykład z Wąchocka i ich sposobu wybierania Sołtysa - Z najwyższego wzniesienia we wsi ( na równinie użyć by trzeba było może katapulty? Kwestia do przemyślenia ) spuścmy beczkę po kapuście, a w który dom uderzy z tego jest sołtys. Prosto, bez zebrań, przygotowań i problemów.

Małgorzata Kurkowska



Źródło: Goleniów net - Portal Powiatu Goleniów
( http://goleniow.net.pl/news.php?extend.5733 )


Czas generowania: 0.0200 sek., 0.0017 z tego dla zapytań.