Sprawa przeprowadzenia wyborów Sołtysa i Rady Sołeckiej we wsi Białuń zatacza co raz szersze kręgi. W chwili obecnej nie chodzi już tylko o złamanie zasady tajności głosowania ale czy zostały one przeprowadzone zgodnie z zapisami w Statucie Sołectwa Białuń. Po „ zbadaniu „ sprawy przez Komisję Rewizyjną, gdzie najważniejsze pytanie brzmiało – Dlaczego nikt nie wniósł zastrzeżeń podczas trwania zebrania i wyborów ? - oraz uchwaleniu przez Radnych, że wybory są ważne - wystąpiłam do Burmistrza o przesłanie mi kopi protokołu z zebrania wiejskiego, które odbyło się dnia 09.04.2015r. i kopi protokołu z wyborów Sołtysa i rady sołeckiej, które odbyły się 09.04.2015 r. Zgodnie ze Statutem Sołectwa Białuń, który nota bene kwalifikuje się do poprawy, te dwa protokoły MUSZĄ być sporządzone, gdyż tylko wtedy można mówić o ważności przeprowadzonych wyborów. Niestety w odpowiedzi otrzymałam tylko kopię protokołu z wyborów w Sołectwie Białuń, który został sporządzony w trakcie zebrania wiejskiego w dniu 09.04.2015 r. z informacją, że „ PROTOKÓŁ Z WYBORÓW SOŁTYSA JEST JEDNOCZEŚNIE PROTOKOŁEM Z ZEBRANIA WIEJSKIEGO „. Jak można się przekonać na protokole, który jest pisemnym sprawozdaniem zawierającym opis stanu faktycznego lub przebiegu jakiegoś działania, nie widnieje pieczęć Sołectwa, ani żadna inna. Członkowie komisji skrutacyjnej nie parafowali również żadnej strony protokołu, ale tu można mieś pretensje do obecnych przedstawicieli Gminy, którzy winni członków komisji przeszkolić i dopilnować procedur.

Ktoś dokonał poprawki w – liczbie wyborców, którym wydano karty do głosowania ( i z całą pewnością można stwierdzić, że nie był to żaden z członków komisji ), a kandydatką i wybranym Sołtysem została Schultz Danuta. Według posiadanej przeze mnie wiedzy osoba o takim nazwisku nie zamieszkuje Sołectwa Białuń a pani, która fizycznie zgodziła się kandydować na najwyższy urząd w Sołectwie - nazywa się Schulz Danuta. Ktoś powie – literówka w nazwisku, nieznacząca pomyłka!
Za taką literówkę można niewinnie zostać oskarżonym lub spłacać nie swoje zobowiązania.

Ciekawe dlaczego tej ewidentnej „pomyłki” ,podczas podpisywania protokołu, nie wychwycił jeden z członków komisji skrutacyjnej - pan radny Krzysztof Zajko, nie mówiąc o Przewodniczącym i członkach Komisji Rewizyjnej, którzy byli w posiadaniu protokołu z wyborów w Sołectwie Białuń . Pani Schulz już bez mała od 28 lat piastuje urząd Sołtysa, więc pisownia jej nazwiska winna być znana.
Kto był Przewodniczącym komisji? Nie wiadomo - komisja składała się z samych członków.
Kto był Przewodniczącym Zebrania Wiejskiego? Nie wiadomo.
Jakie Uchwały podjęło Zebranie Wiejskie? Nie wiadomo.
Wiadomo natomiast, że Zebranie Wiejskie ZADECYDOWAŁO, iż rada sołecka będzie się składała z czterech członków.

Czy wybory Sołtysa i rady sołeckiej mają być tylko farsą? Ciekawe jak by zareagowali mieszkańcy, gdyby społeczeństwo wybierało np. burmistrza i radnych niezgodnie z obowiązującym prawem?
Jednym słowem - Statut sobie, a życie sobie .

Małgorzata Kurkowska