WiadomośćUderz w stół... czwarta odpowiedź na list Burmistrza Wyganowskiego po reportażu Polsatu
(Kategoria: Wieści z Gminy Stepnica)
Dodane przez admin
piątek 25 sierpnia 2017 - 22:53:17
Codziennie się zastanawiamy, kiedy wszystko runie nam na głowę
Rozmowa z Bogusławą Brzozowską, która została pominięta w przydziale mieszkań w Stepnicy.
Jak skomentuje pani wyjaśnienia burmistrza, które wysłał do mieszkańców w sprawie przydziału mieszkań w Stepnicy?
Mój mąż przyniósł ten „liścik” z pracy. Jestem oburzona i zszokowana. Po pierwsze dlatego, że są tu informacje, których pan burmistrz nie miał prawa pod żadnym pozorem upubliczniać, po drugie z zawartych informacji wynika, że albo jest bardzo niedoinformowany, albo kłamie, bo nie wiem jak inaczej interpretować tę jego pisaninę.
Może pani dokładniej wyjaśnić?
Ani ja ani mój mąż nie jesteśmy właścicielami tego domu. Chcę to podkreślić wyraźnie, żeby zdementować liczne pogłoski: mój mąż nigdy nie był waścicielem! Dom został sprzedany ponad 20 lat temu przez jego ciotkę razem z nim i jego rodzicami , którzy o niczym nie wiedzieli. Nie wiemy dokładnie ilu ma obecnie właścicieli. Mieszkamy w jednej części tego domu, o którą staramy się dbać, tak aby nie zwaliła nam się na głowę. Druga część jest od wielu lat opuszczona i zrujnowana, zresztą to widać na pierwszy rzut oka. Ta część, w której my mieszkamy ma właścicielkę, która pojawiła się niedawno, po wielu ltach nieobecności, to było w lipcu tego roku. Pani stwierdziła, że nie opłaca się w ten dom inwestować, lepiej go rozebrać, ale nie może tego zrobić bez zgody pozostałych właścicieli domu. I tylko dlatego mamy jeszcze dach nad głową. To ona płaci podatki za tę nieruchomość gminie, a burmistrz o tym nie wie? Przecież ma te dokumenty w urzędzie, dziwię się, że do nich nie zajrzał. Trzy razy składaliśmy podania o mieszkanie w gminie. Pierwsze już w 2012 roku, kolejne w 2014 i 2015. Opisywaliśmy całą sytuację, wyjaśnialiśmy wszystko dokładnie, a nawet wnosiliśmy o komisję, która by stwierdziła w jakich warunkach mieszkamy. Dom grozi zawaleniem! I nic…. Dostali inni. Nas nikt nie wziął pod uwagę.
Burmistrz, jako przyczynę negatywnego rozpatrzenia państwa wniosku o mieszkanie, podał brak dbałości o stan domu ze strony Pani i Pani męża. Robiliście remonty?
Mąż ratuje co może w naszej części domu, wyremontowaliśmy sufit w jednym z pokoi, zamontowaliśmy ogrzewanie kominkowe, co drugi rok musimy wszystko malować, bo stale nas zalewa, sufity oraz ściany przeciekają, wilgoć jest wszędzie. To wszystko przez tę zrujnowaną część, przylegającą do naszego domu. Zbieramy wodę, która przelewa się ciurkiem do wiader i garnków, kupiliśmy folię namiotową, ale to nic nie pomaga. Inwestujemy na ile na stać. Takie mieszkanie to koszmar! Codziennie się zastanawiamy, kiedy wszystko runie nam na głowę.
Czy ktoś z Komisji ds. Społecznych opiniującej przydział mieszkań był u Państwa w domu?
Nie, nic takiego nie miało miejsca. Byłam bardzo zdziwiona, kiedy ta pani w reportażu TV Polsat (przypis red. radna Makowska) odpowiedziała, że zna nasz dom i widziała jak mieszkamy. Ona nigdy u nas nie była!
Co będzie dalej?
Modlimy się, żeby nasz dom się nie rozwalił, bo znajdziemy się na ulicy. Nie stać nas na wynajem, ani tym bardziej na zakup mieszkania. Żyjemy z dnia na dzień. Może kiedyś, jak zmieni się burmistrz, ktoś rzetelnie i solidnie spojrzy na naszą sytuację i los się odwróci. Oby nie było za późno. Czekamy…
Rozmawiała: Iwona Krępichttp://nowa-stepnica.x25.pl/2017/08/23/codziennie-sie-zastanawiamy-runie-nam-glowe/
Źródło: Goleniów net - Portal Powiatu Goleniów
( http://goleniow.net.pl/news.php?extend.6939 )