WiadomośćDała ślub czterystu parom
(Kategoria: Wieści z Gminy Goleniów)
Dodane przez Adam
niedziela 06 stycznia 2008 - 23:21:12

GŁOS SZCZECIŃSKI - Jeszcze żadna panna młoda, ani pan młody nie uciekli mi sprzed "ołtarza", ale bywają śmieszne i zaskakujące sytuacje - mówi Jadwiga Zając z Urzędu Stanu Cywilnego w Goleniowie.
Pani Jadwiga, z początkiem tego roku, została kierownikiem USC. Wcześniej, przez cztery lata, zastępowała szefa. Mówi, że to wspaniała praca, a najprzyjemniejsze jest łączenie zakochanych.

- To ta przyjemniejsza strona moich obowiązków - zapewnia. - Ale jak w każdej pracy są też trudniejsze dni. Radzę sobie jednak. W końcu w administracji samorządowej jestem od 12 lat.


Przygody na porządku dziennym


Jak przyznaje pani Jadwiga, pełniąc obowiązki zastępcy, a teraz kierownika USC, zawsze trzeba się spodziewać nietypowych sytuacji.

- Jeszcze żadna panna młoda czy pan młody nie uciekli mi sprzed "ołtarza" - mówi pani Jadwiga, która udzieliła już ponad trzystu ślubów. - Ale często młodzi są tak roztargnieni lub zaaferowani, że na przykład do ostatniej chwili nie mogą się zdecydować na nazwisko. Najgorsze, kiedy tuż przed ceremonią panna młoda nagle decyduje się na przyjęcie nazwiska męża, bądź chce pozostać przy swoim, a wcześniej deklarowała co innego. Wtedy musimy zmieniać wszystkie dokumenty.
Pani Jadwidze najdłużej pozostają w pamięci nie tyle zabawne zdarzenia, co oprawa ślubu. A już zwłaszcza emocje, jakie towarzyszą młodym.

- Z podziwem patrzę na tych, od których miłość aż bije na odległość - opowiada. - To widać w oczach, kiedy ludzie się kochają szczerze, a kiedy związek małżeński zawiera się bardziej z rozsądku niż miłości. Potem na długo zapamiętuję twarze tych ludzi i wspominam sobie ich ślub, gdy widzę tę parę robiącą zakupy w mieście.


Tradycyjnie i z fantazją


Od czterech lat pani Jadwiga obserwuje też modę ślubną, która w ostatnich latach staje się coraz bardziej odważna.

- Ale klasyka nie wychodzi z mody - dodaje kierowniczka USC. - Kobiety często ubrane są w skromne żakiety, jak i w przepiękne kreacje. Kolory są przeróżne, cała paleta barw. Widziałam już kreacje niemal w każdym kolorze. Do ślubu cywilnego panie przychodzą bardzo często także w białych sukniach.


Chcą Nikol zamiast Nikoli


Najwięcej problemu jest z rodzicami, którzy wymyślają dla swoich narodzonych dzieci nietypowe imiona.

- Przy rejestracji urodzeń krajowych - opowiada pani Jadwiga - sugerujemy i nalegamy, żeby brzmienie imienia dziecka było polskie i z polską pisownią oraz końcówkami. Wtedy łatwo odróżnić płeć. Nagminnie zdarzała się ta sytuacja przy Nikoli, bo rodzice koniecznie chcieli, by ich dziewczynka nosiła imię Nikol. Sporo nietypowych sytuacji pojawia się też wtedy, gdy ludzie przychodzą zmieniać własne nazwisko. Zdarza się to dość często. Nie zawsze dlatego, że brzmi ono śmiesznie, ale też często po to, by zerwać wszelkie kontakty z rodziną.




Więcej w dzisiejszym papierowym wydaniu "Głosu Szczecińskiego"
informacja -LINK-
Zapraszamy do zakupu i czytania tego poczytnego dziennika


Źródło: Goleniów net - Portal Powiatu Goleniów
( http://goleniow.net.pl/news.php?extend.727 )


Czas generowania: 0.0134 sek., 0.0014 z tego dla zapytań.