Zamiast od samego początku podejść do sprawy wody dla kilku domów w Żółwiej Błoci w stylu "Houston, mamy problem", toczono swoistą wojenkę. Przedstawiciele Urzędu (w szczególności jeden w tym temacie był bardzo aktywny) podkreślali, że mieszkańcy sami są winni, bo zanieczyścili sobie studnie korzystając z tzw. sławojek. Mieszkańcy udowadniali natomiast, że oczekują spełnienia obietnic, a przede wszystkim podjęcia natychmiastowych działań, gdyż bez wody zdatnej do użytku nie da się żyć.

Wystarczyło tylko trochę dobrej woli ze strony Naszych wasali, aby podejście zmieniło się o 180 stopni. W tym wypadku nie powiem, że "lepiej późno niż wcale", gdyż zaspokajanie podstawowych potrzeb każdego mieszkańca bogatej przecież Gminy, a tym jest przede wszystkim nieograniczony dostęp do wody zdatnej do użytku, winno być priorytetem.

Zaskoczeniem dla pana burmistrza była propozycja - jak rozwiązać problem ewentualnego zastoju wody i potrzeby płukania wodociągu w przyszłości. Czyżby nikt z GWiK-u dokładniej nie przestudiował planów i nie pomyślał o takim rozwiązaniu?

Margo

Fragment Konferencji Prasowej Burmistrza Gminy Goleniów Roberta Krupowicza 12.06.2018r.