http://bip.goleniow.pl/unzip/6510.dhtmlBurmistrz Gminy Goleniów Robert Krupowicz – „Szanowni Państwo i w tym tkwi problem. O to mamy taką sytuację bez orzekania o winie i dziękuję bardzo za szczyty dyplomacji ze strony Pana Komendanta, bo bardzo mi zależy na dobrych relacjach z Policją
i myślę, że w drugą stronę także i nie mam tutaj żadnego dowodu, aby podważać tezę, że coś złego w tych relacjach się dzieje, ale sam system, który został opracowany na długo przed objęciem przez nas administracji, nosi w sobie pewną genezę błędu. O to mamy taką sytuację, że z jednej strony wyposażyliśmy Policję w instrument, który w opinii Policji w wielu momentach jest bublem, nie spełnia oczekiwań technicznych i to na pewno nie jest to, powołuje tu się także na opinię Pana Komendanta, co być powinno. Z drugiej strony otrzymuje informację o tym, iż Policja traktuje ten monitoring jak „dopust boży” i po prostu nie chce z niego korzystać. Znowu proszę dać mi wypowiedzieć pewne opinie, które do mnie docierają. Odpowiedzialność za utrzymanie tego monitoringu spoczywa na gminie. Dokonaliśmy zmiany firmy serwisującej ten monitoring. Doszliśmy do wniosku, że poprzednia firma nie satysfakcjonująco wypełniała swoje obowiązki. Natomiast starliśmy się odnaleźć takiego specjalistę, który wywodził by się ze środowiska Policji. Rzeczywiście jest to był informatyk, który pracował w Policji Powiatowej, ponieważ wiedzieliśmy, że musi to być ktoś, kto po pierwsze zna potrzeby Policji a dwa, jest w stanie w sposób technologiczny ogarnąć cały system. Na to wszystko nakłada się jeszcze koncepcja techniczna tego monitoringu. Słyszę, że radia, które zostały zamontowane produkcji izraelskiej to ich serwis na dobrą sprawę jest niemożliwy, że nie ma w Polsce części zamiennych, że aby móc sprowadzać części zamienne to trzeba zwracać się najpierw do przedstawicielstwa handlowego tejże firmy, która znowu wysyła zapotrzebowanie do Izraela i tak to wszystko trwa. Więc jesteśmy między „Scyllą a Charybdą”, bo coś nie działa. Odpowiedzialność jest po stronie gminy, Policja nie ma tego dodatkowego technologicznego policjanta, który mógłby im pomagać w tej pracy.
I pozostaje pytanie, co zrobić? Więc osoba, która serwisowała cały system po prostu zarzeka się i pisze oficjalne informacje, iż ten nadajnik na tej wieży działał i działał do momentu, kiedy cały sprzęt został ustawiony, pamięć do serwera została dodana, cały sprzęt został skonfigurowany i on po prostu nie wie, dlaczego to przestało funkcjonować. Pokazuje na odbiornik, który został zderegulowany. I tu znowu proszę zobaczyć. Stoimy z Panem Komendantem i przerzucamy się informacjami, których na dobrą sprawę nie możemy zweryfikować. A fakt jest taki, że figurka zniknęła, kamera na Grunwaldzkiej nie działa, cały czas to nie funkcjonuje. Informacja przekazywana Państwu radnym na komisji przez Pana Burmistrza Zajko była informacją aktualną i przygotowaną przez firmę serwisującą ten system. My w sytuacji, kiedy dowiedzieliśmy się o tej kradzieży, poprosiliśmy raz jeszcze o tą informację i doszliśmy do wniosku, że wszystko działa i za chwilę będziemy wiedzieli kto ukradł Burmistrza Wojciechowskiego z tego krzesła. Okazało się, że Pan Komendant dzwoni, że nie działa. Nie wiem jak Państwo, ale ja mam tego dosyć, ponieważ w takim rozkroku to nie spełnimy tego płomiennego postulatu Pana byłego Burmistrza Krzysztofa Zajko, który sześć razy powtórzył, że to musi działać. Ja się zgadzam, że to musi działać, ale w tym modelu, którego współtwórcą był też i Pan, to działać nie będzie. Więc trzeba podjąć męską decyzję, którą podjęliśmy, ja podjąłem, chcemy ten monitoring zreorganizować. Moim zdaniem źródło sygnału powinno być w Straży Miejskiej. Powinniśmy pomyśleć nad dodatkowym etatem obsługi monitoringu czyli osoby, która powinna pełnić dyżury nocą, powinna weryfikować tego typu informacje. Wówczas powiem szczerze tak, ponoszę pełną odpowiedzialność za funkcjonowanie monitoringu, mam wszystkie instrumenty w ręku, nikt mi nie powie, że coś nie działa na, co ja nie mam absolutnie wpływu, bo to będą moi pracownicy i to ja będę rozliczał Pana Komendanta Surmaja. Jeżeli on do mnie przyjdzie i powie, że to nie działa to będę wiedział, że trzeba wziąć firmę serwisującą i albo dołożyć kolejne pieniądze na modyfikację technologiczną tego monitoringu albo po prostu go naprawić. Teraz naprawdę nie mam sumienie, żeby iść do Państwa i mówić, że kolejne 100 tys. zł trzeba wrzucić w system, który technologicznie być może jest niewydolny,
a może po prostu my wszyscy nie umiemy z niego korzystać”.