Szanowni Państwo!
Przed nami Wielki Tydzień – czas na niewesołe refleksje i to nie tylko dotyczące wydarzeń z bardzo dalekiej przeszłości, czy tej bliższej sprzed dziewięciu lat, ale również obawa o najbliższą przyszłość. Stale bowiem przestrzeń do życia dzielić musimy z folksdojczami wszelkiej maści, którzy Polsce życzą jak najgorzej.
Co, prócz modlitwy, można zrobić w śmiertelnie trudnej sytuacji? Kopacz doradzała zamknąć się w domu i czekać, zapewne aż wróg go podpali, albo rzucać kamieniami w dinozaury. Ale czy zmiana premiera z głupiego na mądrego wystarczy? Co powinien zrobić mądry i uczciwy przywódca państwa, które jest szantażowane?
Wyobraźmy sobie, teoretycznie oczywiście, że USA uzależnia swoje wsparcie militarne nas od bezprawnej realizacji grabieży polskiego mienia przez Przedsiębiorstwo Holokaust, na mocy ustawy 447 Just. Można honorowo powiedzieć: „nie to nie, sami sobie poradzimy”. Putin z Merkel tylko na to czekają. Kolejny rozbiór Polski mamy zapewniony.