WiadomośćWędkarze z całego kraju spotkali się nad Iną
(Kategoria: Wieści z Gminy Goleniów)
Dodane przez admin
środa 30 stycznia 2008 - 03:51:24

GŁOS SZCZECIŃSKI  - Od 40 lat łowię ryby i staram się nie opuścić żadnej tego typu imprezy - powiedział nam Wojciech Pietrzak z Wolina.
Przyjechali z Poznania, Bolesławca, Warszawy, a nawet z Krakowa.
- Okazja była wyjątkowa - mówi Mirosław Kowalczuk z Towarzystwa Przyjaciół Rzek Iny i Gowienicy. - Po raz pierwszy zorganizowaliśmy ogólnopolskie zawody wędkarskie w łowieniu troci w Inie.

Łączy ich pasja

Z całej Polski przyjechało do Goleniowa 83 wędkarzy. Przez sześć godzin na wybranych pozycjach, wzdłuż Iny starali się złowić najpokaźniejsze okazy troci. A było o co walczyć, bo zwycięzcy mogli liczyć na puchary i nagrody.
Jednak nie tyle złowione ryby, co przede wszystkim spotkanie z kolegami o podobnej pasji, dobra zabawa i rywalizacja na świeżym powietrzu przyciągnęły do Goleniowa tylu miłośników wędkarstwa.
Wędkarze podkreślali też, że nie nagrody są najważniejsze. Jednak zwycięzcy z dumą prezentowali swoje okazy. Po skrupulatnym mierzeniu i ważeniu troci najlepsi wędkarze zostali nagrodzeni pucharami i drogim sprzętem wędkarskim.


Sposób na turystów



W tym roku zawody wędkarskie w łowieniu troci odbywały się w Goleniowie po raz pierwszy. Wiadomo już jednak, że nie ostatni. Organizatorzy za punkt honoru postawili sobie zadbanie o to, żeby impreza na stałe wrosła w kalendarz wydarzeń miasta.
- Od dawna w Goleniowie brakowało takich zawodów - uważa Artur Furdyna z Towarzystwo Przyjaciół Rzek Iny i Gowienicy. - Ina jest piękną rzeką i wielką atrakcją miasta. Dzięki rzece może się ono stać miastem turystycznym. Za granicą, niektóre miasta położone nad rzekami, żyją z takich imprez. Powstają nawet nowe zawody, przewodników po rzece. Rozwija się gastronomia, hotelarstwo i niewielkie miejscowości kwitną. Marzy mi się, żeby tak było także u nas.



Gdzie ich położyć?

W zawodach wędkarskich organizatorzy widzą nie tylko atrakcję dla miasta. Ich zdaniem to także szansa na rozwój turystyki w gminie i na reklamę Goleniowa w całym kraju oraz poza jego granicami. Jest jednak pewna przeszkoda, która zdaniem organizatorów może zniweczyć tę szansę miasta.
- Chodzi o to, że w Goleniowie nie ma miejsc noclegowych - mówi Artur Furdyna. - Mieliśmy ogromny problem ze znalezieniem wolnych pokoi dla naszych kolegów, którzy przyjechali na zawody. Wielu niestety, musiało zaraz po zawodach spakować się i udać w długą drogę do domu. A wiem, że niektórzy mieli chęć pobyć dłużej w Goleniowie. Miasto koniecznie powinno coś z tym zrobić. Tym bardziej, że w przyszłym roku planujemy zorganizować nad Iną zawody międzynarodowe. To będzie ogromny wstyd, kiedy z powodu braku miejsc noclegowych zawodnicy nie będą chcieli do nas przyjechać.
 Agnieszka Tarczykowska


 

* Puchary dla najlepszych
Nagrodę główną - puchar burmistrza wywalczył Michał Kowalonek z Bolesławca, który złowił 65-centymetrową troć o wadze ponad 2 kg. Drugie miejsce zdobył Maciej Gril ze Szczecina, który złowił 61-centymetrową troć ważącą blisko dwa kilogramy. Trzecie miejsce wywalczył Jacek Maślanka ze Stargardu, którego ryba miała 53 centymetry i ważyła ponad kilogram. Nagrodę specjalną dla najmłodszego uczestnika zawodów otrzymał Norbert Zając, 13-latek z Goleniowa. A najlepszym łowcą zawodów został także goleniowianin, Bartosz Zalewski.
 
Więcej w dzisiejszym papierowym wydaniu "Głosu Szczecińskiego"
informacja http://www.glosszczecinski.com.pl
Zapraszamy do zakupu i czytania tego poczytnego dziennika


Źródło: Goleniów net - Portal Powiatu Goleniów
( http://goleniow.net.pl/news.php?extend.801 )


Czas generowania: 0.0092 sek., 0.0015 z tego dla zapytań.