Prawie 10 tys wyświetleń prawie 200 komentarzy.
Gdyby nie reakcja pani burmistrzowej i jej znajomych, którzy zrobili najazd na treść artykułu pt. "Prawo Kalego dotyczy burmistrza? Czyżby burmistrzowi wszystko wolno?" , pewnie nikt by problemu nie zauważył. Wypada podziękować. Dziękujemy!
Należy jednak nadmienić, że w Polsce, do teraz, nie było przypadku aby na oficjalnym profilu FB, jakiegokolwiek polityka umieszczono zdjęcia z prywatnej imprezy z aktem domniemania spożywania wysokoprocentowego alkoholu konkretnej marki w tle.  Ciekawe dlaczego? Czyżby "ekipa" ludzi, związanych pośrednio lub bezpośrednio z burmistrzem, którzy umieścili komentarze pod postem negującym ten czyn, problemu nie widzi?
Pamiętam jak kilka lat temu do Szczecina przypłynął ze słynnego rejsu żeglarz, który witającemu go Prezydentowi Sosce nalał do szklaneczki, przy kamerach małą ilość rumu na przywitanie, czym wprowadził włodarza w ogromne zakłopotanie. Widać było, że Pan Prezydent miał ogromny dylemat -  wypić, czy też nie pod okiem kamer i fotoreporterów.
Sam osobiście w tym akcie nie widzę i nie widziałem nic zdrożnego. Było to oficjalne i bardzo uroczyste przywitanie osoby, która swoją postawą przyniosła miastu Szczecin ogromny splendor. Przyjacielskiemu gestowi wilka morskiego raczej nie wypadało Prezydentowi Sosce powiedzieć nie, ale wahanie było widoczne.

Spodziewaliśmy się jako redakcja ataku i się niestety nie pomyliliśmy. W Polsce było i w dalszym ciągu jest ogromne przyzwolenie na picie alkoholu. Mam nadzieję, że następnym razem zanim jakiś polityk lub urzędnik umieści zdjęcia z prywatnej alkoholowej imprezy na swoim oficjalnym profilu, dwa razy się zastanowi.

Pretensje spadły na głowy dziennikarzy za to, że pokazują rzeczy naganne, godzące w dobre imię nie tylko samych osób ze zdjęć, ale wszystkich mieszkańców gminy.

"Wioskowe elyty" otrzymały obronę.

"Wieś" śpiewa i tańczy ze słomą w butach.

Andrzej Bugajski