Energetycy intensywnie pracują przy odbudowie zniszczonych linii zasilających. Najtrudniej jest w miejscach podmokłych, gdzie nie sposób wjechać ciężkim sprzętem. W piątek do Goleniowa ma dotrzeć transport specjalnych mat, po których będzie można jeździć ciężkim sprzętem po rozmiękłych polach i łąkach. Mat użyczy jednostka wojskowa ze Stargardu.
Już przystąpiono do remontu zniszczonej linii wysokiego napięcia w okolicach wsi Modrzewie. Pracownicy specjalistycznej firmy demontują zniszczone podpory i przewody. Pełna naprawa potrwa przynajmniej miesiąc, może nawet dwa.Wydarzenia mijającego tygodnia pokazały, że są istotne braki w przygotowaniu do sytuacji kryzysowych i wyposażeniu instytucji publicznych. Żadna ze stacji paliw w Goleniowie (nawet najnowszy Shell) nie ma zasilania awaryjnego i nie sprzedawała paliw. Nawet straż pożarna jeździła tankować do Klinisk. Nie było też łączności z sołtysami, choć bez większych kłopotów funkcjonowała łączność między gminami i powiatem. Fatalny w skutkach jest brak zasilania awaryjnego w instytucjach publicznych; tylko goleniowski szpital funkcjonował bez zakłóceń, pozostałe placówki nie były w stanie pracować. Zbyt skomplikowane są procedury udostępniania niezbędnego sprzętu: na wyjazd beczkowozów z jednostek wojskowych potrzebna była zgoda samego dowódcy wojsk lądowych! Lepiej za to wyglądał obieg informacji między urzędami, a informacje o przewidywanym czasie przerw w zasilaniu i porze jego przywrócenia docierały szybko do mieszkańców. Pora wyciągnąć wnioski z ciężkiego doświadczenia!
Coraz więcej mieszkańców powiatu stargardzkiego ma już dostęp do energii elektrycznej. Wczoraj wieczorem prąd pojawił się w Nowym Chrapowie, Karniewie, Skrzanach, Dobropolu Pyrzyckim, Pomietowie, Reńsku, Kurcewie, Strzyżnie, Kluczewie, Giżynku, Kunowie, Kobylance, Jęczydole, Cisewie, Małkocinie, Pęzinie i Brudzewicach. Nadal jednak brakuje prądu w Tetyniu, Parsówku, Wielichówku, Motańcu, Warnicach, Witkowie, Grabowie, Ulikowie, Szemielinie, Żalęcinie, Moskorzynie, Krępcewie oraz Bralęcinie. (C. Martyniuk, gra)
Więcej w dzisiejszym papierowym wydaniu "Kuriera Szczecińskiego"