Kim jest prezydent Bronisław Komorowski

admin, piątek 31 maja 2013 - 12:04:23




"B.KOMOROWSKI vel SZCZYNUKOWICZ genealogy 10.07.2010r. 14:53 (Internet) PRAWDZIWE NAZWISKO BRONISŁAWA KOMOROWSKIEGO -SZCZYNUKOWICZ -DZIADEK OSIP SZCZYNUKOWICZ-AGENT BOLSZEWICKI Bronek tw. WSI "Litwin", Donald tw. SB "Oskar" - teczki dostępne w Internecie jak ich dossier, także ich rodzin,
Poniżej dossier rodziny Bronka. - Dziad, Ojciec, Bronka "Komorowskiego" byli
zdrajcami, jak i on sam, rusofil z ich nadania, ponieważ służby znają jego
rodzinny życiorys, będą nim bardzo łatwo kierować, trzymać na krótkiej smyczy,
co już po jego działaniach widać, komu on wiernie za michę służy i kim się,
otacza, Polacy myślcie, bo PO będzie za późno.
Prawdziwe korzenie Bronisława Komorowskiego Na swojej stronie internetowej
Bronisław Komorowski pisze brednie o swoich, hrabiowskich korzeniach,
sięgających czasów króla Ćwieczka. Ale może i jest w tych bredniach szczypta
prawdy: Ten rezun oddelegowany przez Sowiecki Rewolucyjny Komintern do
dywersji na terenach po zaborczych, odebranych Rosji Traktatem Wersalskim -
prawdziwy dziadek Bronisława Komorowskiego, miał wytatuowany na grzbiecie znak
przypominający polski herb szlachecki Korczak. Jak wiadomo, herbu tego był
Franciszek Ksawery Branicki, symbol zdrady narodowej i pychy magnackiej,
pogromca konfederacji barskiej, współtwórca konfederacji targowickiej, którego
W czasie insurekcji kościuszkowskiej Sąd Najwyższy Kryminalny skazał
na karę śmierci przez powieszenie, wieczną infamię, konfiskatę majątków i
utratę wszystkich urzędów. Udało mu się, zbiec do Rosji i tam w roku 1781
poślubił Aleksandrę von Engelhardt, nieślubną córkę carycy Rosji Katarzyny II,
która podobno była garbata. Nic więc dziwnego, że przebywając w Białej Cerkwi,
nadanej mu za zasługi w zwalczaniu patriotów polskich, zgwałcił tam piękną
córkę miejscowego popa i miał z nią syna, niejakiego Osipa Szczynukowicza -
dziadzia łgarza Bronka. Branicki oczywiście nie uznał swego dziecka, lecz
zapobiegliwa matka wytatuowała synowi na plecach herb Korczak, żeby nie
zaginęła pamięć o jego magnackim pochodzeniu. Dalsze losy Szczynukowicza są
nieznane, aż do momentu pojawienia się, prawdziwego dziadka Bronisława
Komorowskiego, rezuna oddelegowanego przez Sowiecki Rewolucyjny Komintern do
dywersji na terenach po zaborczych, odebranych Rosji Traktatem Wersalskim.
Skąd wiadomo o tym tatuażu na plecach? Otóż w czasie wojny polsko-
bolszewickiej, gdy dziadek Komorowskiego był już czekistą w armii
Tuchaczewskiego, po sromotnym laniu w bitwie pod Niemnem w 1920 r. dostał się,
do polskiej niewoli i zachowała się, jego kartoteka jeńca wojennego. c.d. na linku: 

http://www.grupy.banzaj.pl/POT...
 W październiku 1920 dziadkowi Komorowskiego udało się, zbiec z niewoli i osiadł 
w Kowaliszkach na Litwie, podając się, za Juliusza hrabiego Komorowskiego h. 
Korczak, bo znajdował się, tam zrujnowany przez bolszewików, dwór znanego rodu 
Komorowskich h. Korczak, nie mającego żadnych powiązań ze zdradzieckim rodem 
Branickich. Tam w roku 1925 narodził się, Zygmunt Leon Komorowski, ojciec 
Bronisława Marii. Po wyparciu Niemców z Litwy przez Armię Czerwona pod koniec 
roku 1944 Zygmunt Leon Komorowski wstępuje na ochotnika do Ludowego Wojska 
Polskiego, służy w 12 Kołobrzeskim Pułku Piechoty i błyskawicznie awansuje na 
stopień oficerski. Ciekawą informację podaje nasz bredniopis i łgarz Bronek na 
temat swojego ojca na swojej stronie, pisze: "Zygmunt Komorowski, mój ojciec 
(1925 - +1992), za czasów tzw. pierwszej okupacji sowieckiej i za okupacji 
niemieckiej działał w konspiracji (ps.Kor), a od jesieni 1943 roku był w AK. 
Pod koniec wojny ojciec przebijał się, do Polski razem z majorem 
Szyndzielarzem - Łupaszką. Złapali go bolszewicy z bronią w ręku, ale nie 
rozstrzelali jak stu innych, tylko wsadzili do więzienia. Za złoty pierścionek 
babuni strażnik wyprowadził go z celi, z której więźniowie trafiali pod 
stienku a jego ojca do takiej, w której siedzieli rekruci do armii   Berlinga." 
Bronek łga jak najęty, bo chce umniejszyć fakt, że jego ojciec był oficerem 
LWP, jakby to było czymś wstydliwym. A z tym Łupaszką to już całkiem przegiął 
pałę, niech Bronek poda szczegóły tego "przebijania się" i niech wytłumaczy 
ten cud nad cudami, że oto żołnierz AK z oddziału majora Szyndzielarza - 
Łupaszki, śmiertelnego wroga Sowietów i polskich zdrajców, złapany przez 
bolszewików z bronią w ręku, w ciągu paru miesięcy zostaje oficerem LWP. 
Jeżeli fakty podane przez Bronka, że jego ojciec był w oddziale majora 
Szyndzielarza - Łupaszki są prawdziwe, to jedynym wytłumaczeniem tego cudu 
jest to, że Zygmunt Leon Komorowski, ojciec Komorowskiego Bronisława, był 
sowieckim agentem w tym oddziale, ich wtyczką. Tak więc jak i dziad 
Komorowskiego był zdrajcą, jak i ojciec, tak i wnuk poszedł w ich ślady. I 
wszystko wskazuje na to, że choć może mieć rację na temat swoich magnackich 
korzeni, to płynie w jego żyłach krew nie hrabiego Komorowskiego lecz 
Franciszka Ksawerego Branickiego, symbolu zdrady narodowej i pychy magnackiej, 
pogromcy konfederacji barskiej, współtwórcy konfederacji targowickiej, którego 
w czasie insurekcji kościuszkowskiej Sąd Najwyższy Kryminalny skazał na karę 
śmierci przez powieszenie. To samo powinno czekać wnuka tych zdrajców łgarza 
Bronka. Jednak Internet, dostępne archiwa, są skarbnicą wiedzy i prawdy, tylko 
dobrze szukać. Bronek co ty na to ,wnuku Osipa Szczynukowicza i bękarta 
Branickiego hrabiego? czekam na odpowiedź i sprostowanie, jeżeli masz coś do 
powiedzenia swym POtencjalnym wyborcom do POwiedzenia. 
    
BRONISŁAW KOMOROWSKI ( I JEGO RODZINA żona etniczna żydówka) - NIE  JEST  POLAKIEM! - płynie w nim rosyjsko litwacka (żydowska) krew.

potrzebne źródło


http://www.grupy.banzaj.pl/POTOMEK,SZCZYKUNOWICZA,23,1770283,2011_03.html



Ta publikacja pochodzi ze strony Goleniów net - Portal Powiatu Goleniów
( http://goleniow.net.pl/e107_plugins/content/content.php?content.70 )


Czas generowania: 0.0358 sek., 0.0032 z tego dla zapytań.