Translate This Page Translate this page ترجم هذه الصفحة Преведи тази страница Tradueix aquesta pàgina 翻译此页 Prevedi ovu stranicu Preložit tuto stránku Oversæt denne side Isalin ang pahinang ito Käännä tämä sivu Traduire cette page Diese Seite übersetzen Μετάφραση αυτής της σελίδας תרגם דף זה Translate this page Terjemahkan halaman ini Traduci questa pagina このページを翻訳 Translate this page Tulkot šo lapu Išversti ši puslapi Vertaal deze pagina Oversett denne siden Traduzir esta página Traduce aceasta pagina Перевести эту страницу Prevedi to stran Преведи ову страну Preložit túto stránku Traducir esta página Översätt den här sidan Перекласти цю сторінку Phiên d?ch các trang này
Menu główne
· Linki
· GRY
Menu

anonse.jpg





Rozkład jazdy PKP

odjazdy-m.jpg
przyjazdy-m.jpg

Kolporter RSS
O najnowszych newsach możesz dowiedzieć się za pośrednictwem kanałów rss.
rss1.0
rss2.0
rdf
Latest Comments
[News] Etyka
Autor: jaro60 dnia 26 maj : 08:02
Swieta racja.

[News] Uzdrowiciel
Autor: jaro60 dnia 21 maj : 13:23
I co na to Puste Obietnice,cos zapanowala dziwna c [ more ... ]

[News] Normalność
Autor: jaro60 dnia 21 kwi : 07:45
Dla mnie, to Tusk jak wroci do kraju to powiinien [ more ... ]

[News] Wykład dr Zbigniew Stanuch "Golgota Kobiet - relacje więźniarek Ravensbrück
Autor: Jan II dnia 14 kwi : 10:07
Bardzo przejmujący wykład. Ale mówienie o kobietac [ more ... ]

[News] Paplecznik - czyli wTylewizji po Goleniowsku cześć 10
Autor: MW dnia 02 kwi : 16:27
Przegadane to . Podane w mało ciekawej medialnie f [ more ... ]

[News] Sedno sprawy
Autor: jaro60 dnia 17 mar : 13:16
Oczywista prawda.Tylko opozycyjni POpaprancy mowia [ more ... ]

[News] Nobliści
Autor: jaro60 dnia 28 sty : 08:01
SWIETA RACJA.

[News] Ja nie mam czasu!
Autor: admin dnia 17 sty : 00:45
Jasne że to nie tajemnica. Chodzi o radnego Czerw [ more ... ]

[News] Ja nie mam czasu!
Autor: MW dnia 17 sty : 00:18
" eden z radnych" - jak wiecie który to dlaczego [ more ... ]

[News] Park 750 - lecia Goleniowa i konsultacje społeczne???
Autor: Jan II dnia 11 gru : 22:19
Uważam - w przeciwieństwie do Pani Muszyńskiej, że [ more ... ]


Nasze 60 lat


 NASZE 60-LECIE

     

W dziejach Pomorza Zachodniego rok 1945 jest jedną z najbardziej znaczących dat. Zakończenie II wojny światowej stanowi zatem ważną cezurę chronologiczną w ponad 750-letniej historii Goleniowa. To data której nie sposób przecenić. Zmieniło się niemal wszystko. Nawet przedwojennym goleniowianom, trudno byłoby latem i jesienią 1945 r. poznać swoje miasto. Totalnie zniszczona Starówka, ruiny domów, zdewastowana infrastruktura komunalna. Miejsce dotychczasowych mieszkańców zajęli przybysze ze Wschodu, jedni z własnego wyboru dla innych było to miejsce repatriacji bądź przesiedleń. Trzeba było wielu lat by z tej zdezintegrowanej masy ludności różniącej się zwyczajami, tradycją, kulturą a nawet narzeczem językowym ukształtowała się nowa społeczność miejska. Fundamentalne jednak znaczenie miała zmiana przynależności państwowej miasta.
Okoliczności z tym związane wydają się powszechnie znane. Godzi się jednak przypomnieć, że "przesunięcie" Polski na zachód, dokonane decyzją mocarstw, zbiegło się z dążeniami części społeczeństwa polskiego. W miarę zbliżania się nieuchronnej klęski niemieckiego faszyzmu konsolidowało się ono wobec haseł powrotu nad Odrę i Bałtyk. Polska myśl zachodnia w kwestii granic na Odrze i Nysie była zbieżna , co prawda z odmiennych powodów, z koncepcjami Stalina. O ile Kremlowi chodziło o rozszerzenie strefy wpływów i jeszcze silniejsze uzależnienie Warszawy od Moskwy , o tyle większość społeczeństwa widziała w tym dopełnienie sprawiedliwości dziejowej, zabezpieczenie przed nowym atakiem, panaceum na sytuację wewnętrzną ( głód ziemi ), a wreszcie cenę za 6 lat upokorzeń i poniżenia.
W popularyzowaniu programu przejęcia ziem zachodnich uczestniczyły wszystkie ugrupowania polityczne i społeczne; od komunistów po Stronnictwo Narodowe i Obóz Narodowo-Radykalny. Szczególną aktywnością wykazywali się dawni rzecznicy powrotu na te ziemie spod znaku ZOKP-PZZ "Ojczyzna". Również ośrodki związane z rządem londyńskim ( np. Biuro Ziem Zachodnich Delegatury Rządu), mimo priorytetu dla granicy wschodniej, włączyły się w przejmowanie tzw ziem odzyskanych. Znamienna dla ówczesnej sytuacji była odezwa z 17 V 1945 r. p. o. Delegata Rządu Stefana Korbońskiego, jak i ostatni dokument Rady Jedności Narodowej z l VII 1945 r., która w Testamencie Polski Walczącej nakładała na społeczeństwo obowiązek odbudowy kraju i zasiedlenia ziem odzyskanych.
Nie ulega wątpliwości, iż ziemie zachodnie i północne stały się jednym z niewielu czynników skłaniających gros społeczeństwa do współdziałania z nową władzą. Można było nie akceptować dokonującej się sowietyzacji ( początkowo skrzętnie ukrywanej ), można było pozostawać w kręgu przeciwników politycznych, ale nie można było nie doceniać korzyści z odzyskanych ziem, a tym samym dystansować się od wszelkich związanych z tym problemów.
W tej sytuacji generalnie aprobowane było tworzenie przez warszawski Rząd Tymczasowy faktów dokonanych. Na długo przed Poczdamem rozpoczęto przygotowania i konkretne działania nad przejęciem tych ziem. Prowadziły je zarówno władze państwowe jak i kościelne. Już w lutym 1945 r. ks. Ignacy Posadzy z Towarzystwa Chrystusowego zabiegał o powrót księży z rozproszenia wojennego do Domu Głównego w Poznaniu , motywując to koniecznością organizacji i obejmowania duszpasterstwa na Pomorzu Zachodnim. W tej sprawie istniała wola współdziałania państwa i Kościoła. Na prośbę kpt. Wiktora Jaśkiewicza ( z-cy Pełnomocnika Rządu RP na Okręg Pomorza Zachodniego a jednocześnie szefa urzędu bezpieczeństwa publicznego na tym terenie) abp Walenty Dymek delegował najpierw ks. Fłoriana Berlika, a następnie, z pomocą władz państwowych, wysiał do Berlina ks. Kazimierza Świetlińskiego, któremu 10 lipca 1945 r. biskup berliński Konrad Preysinger przekazał jurysdykcję wraz z prawem jej subdelegowania. Miało to duże znaczenie gdyż od tej pory polski Kościół i polscy księża mogli prowadzić pracę duszpasterską zgodnie z prawem kanonicznym.
Ogromna była rola Kościoła w zasiedleniu a następnie integracji tych ziem z Macierzą. Znamienne słowa wypowiedział ks.kard.prymas August Hlond w homilii dla księży wyjeżdżających na Pomorze Zachodnie: Pójdziecie w nowe warunki - trudne i ciężkie. Ciężkie dla ludu, który osiedla się na Zachodzie. On na księdza patrzy jak na doradcę, jak na opiekuna, jak na ojca. Kolo tego kapłana się skupia. Ksiądz im pomoże ukochać ten nowy zakątek. Stąd też wyremontowanie kościoła św. Jerzego i odprawienie w nim 9 K 1945 r.przez ks. Franciszka Włodarczyka pierwszego nabożeństwa pozwoliło nabrać nielicznym jeszcze wówczas mieszkańcom Goleniowa wiary w ich trwałą obecność i nadzieję na stabilizację.
Należy bowiem przypomnieć, że budowanie państwowości polskiej, a zwłaszcza kształtowanie się władz lokalnych przebiegało w trudnych warunkach. Obok zjawisk charakterystycznych dla całego regionu miał Goleniów swoje specyficzne problemy. Zajęcie w poniedziałkowe popołudnie 6 marca 1945 r. miasta przez Armię Czerwoną nie oznaczało końca działań wojennych w tym regionie. Ze względu na krzyżujące się tutaj szlaki komunikacyjne i dogodne podejście do Szczecina ożywioną działalność prowadził Wehrwolf, a w nocy z 11/12 kwietnia na przemieszczające się w okolicach Goleniowa oddziały wojskowe, zdążające na "koncentrację odrzańską" ataku dokonała Luftwaffe.
Ofensywa berlińska (16 IV 1945 ) przeniosła wprawdzie działania wojenne za Odrę ale Goleniów nadał pozostawał w strefie przyfrontowej i poddany był często bezmyślnym niszczeniom. Występowały też inne niepokojące zjawiska. Garstka Polaków ( w dniu 5 marca w mieście było 30 Polaków i 50 Niemców ) została wkrótce zdominowana przez napływających zza Odry Niemców. Było to wynikiem propagandy oraz próbą przeciwstawienia się przez Niemców polskiej polityce faktów dokonanych, liczących na poparcie mocarstw zachodnich. Również stosunek niektórych dowódców radzieckich, faworyzujących Niemców wobec ludności polskiej zdawał się podtrzymywać niepewność przynależności państwowej tych terenów.
W tej sytuacji z miasta wyjeżdżali nawet "starzy goleniowianie". Byli to Polacy, których w czasie wojny przywieziono tutaj na roboty przymusowe i skoszarowano w lagrze u zbiegu ulic Szczecińskiej i Lipowej oraz Słowiańskiej, W początkach maja 1945 r. odnotowano, ze stałymi mieszkańcami Goleniowa było zaledwie 14 Polaków i ponad 6500 Niemców. Wprawdzie z tej garstki Polaków radziecki komendant wojenny miasta powołał komisaryczny Zarząd Miejski z Leszkiem Szumnym jako burmistrzem i milicję porządkową (komendant -Paweł Nawrotek), a nawet przydzielił mu budynek przy ul. Jendności Narodowej 28 ( obecnie Konstytucji 3 Maja ), jednak z oczywistych względów było to bardziej wykonanie rozkazu Rady Wojennej I Frontu Białoruskiego niż faktyczne przekazanie części uprawnień władzom cywilnym. Mimo niewielkich kompetencji tak powołane " cywilne władze miejskie" zostały uznane i zatwierdzone przez starostę nowogardzkiego działającego w imieniu Rządu RP.
W maju i czerwcu dotarły do Goleniowa pierwsze transporty przesiedleńców z Polski centralnej, co przy jednoczesnej akcji wysiedlania Niemców zmieniło strukturę ludności. W lipcu 1945 r. mieszkało w Goleniowie już 154 Polaków i tylko 160 Niemców. Zasiedlenie miasta ludnością cywilną przebiegało jednak wolno a jego tempo było znacznie słabsze niż w innych miastach Pomorza Zachodniego. Na całokształt procesu osiedleńczego w Goleniowie decydujący wpływ miała błędnie odczytana w terenie decyzja Głównego Zarządu Politycznego WP przewidująca oddanie miasta i najbliższych okolic osadnictwu wojskowemu. Mianowany inspektorem okręgowym osadnictwa wojskowego kpt Józef Nowakowski za siedzibę swego urzędu obrał właśnie Goleniów, skąd było bliżej do powiatów nadgranicznych niż z Koszalina będącego w tym czasie siedzibą władz wojewódzkich. Wpływ na taką decyzję miało również stacjonowanie w Goleniowie kilku jednostek wojskowych, a więc potencjalnych osadników. Te nadzieje okazały się jednak złudne, gdyż większość obecnych tutaj jednostek było formowanych w Poznańskiem , a tylko tzw. zabużanie wykazywali większe zainteresowanie pozostaniem na tym terenie. 
Podjęte jednak przez inspektora działania wprowadziły dużo chaosu i zamieszania. Przede wszystkim szkodliwa była jego decyzja o wstrzymaniu w mieście osadnictwa cywilnego . W bardzo trudnej sytuacji znalazły się władze miejskie, które nie tylko nic nie zyskały po likwidacji (w lipcu 1945 r.) radzieckiej komendy miasta (siedzibą był obecny budynek PBK ), ale były wręcz ograniczane w swoich kompetencjach, a wszelkie jej inicjatywy - hamowane. Była to jedna z przyczyn aż 5-krotnej w ciągu 1945 r. zmiany na stanowisku burmistrza. 
Wprawdzie w październiku 1945 r. spory kompetencyjne wokół osadnictwa rozstrzygnięto na korzyść władz cywilnych, jednak dotychczasowy chaos miał dla miasta szereg negatywnych skutków widocznych przez kilka następnych lat. Przede wszystkim, z braku nadzoru, w ruinę popadała gospodarka komunalna, a zasoby mieszkaniowe ulegały dalszej dekapitalizacji. W stanie dewastacji znalazły się obiekty zakładów przemysłowych skąd wyszabrowano większość maszyn i urządzeń. Katastrofalna była sytuacja aprowizacyjna. Dalszego zubożenia doznało rolnictwo miejskie, gdyż większość gospodarstw leżała odłogiem a słabe gleby i niskie plony dodatkowo niszczone plagą gryzoni nie zaspakajały potrzeb. Brakowało zwierząt gospodarczych- Miejscowy rynek żywnościowy praktycznie nie istniał. Miastu i mieszkańcom groził głód. Stąd dali temu wyraz 7 X 1945 r. w marszu głodowym i zorganizowanym wiecu na którym domagano się pomocy z zewnątrz, gdyż w przeciwnym razie osadnicy będą zmuszeni z tych terenów wyjechać do centrum kraju.
Warunki egzystencji pogarszał stan sanitarny miasta. Kiedy jesienią 1945 r. pojawiło się w Goleniowie epidemia świerzbu i kilkanaście zachorowań na tyfus postawiono w stan pogotowia służbę zdrowia w całym powiecie. Jedynego do tej pory w mieście felczera (Lubika) i farmaceutkę (Matuszewską) wsparli lekarze niemieccy (K. Taggeselle - lekarz i F Kruger -stomatolog). Wprowadzono też cały szereg obostrzeń sanitarnych. Mimo tak bardzo niekorzystnych warunków do końca 1945r. udało się stworzyć podstawy życia społeczno-gospodarczego i kulturalnego. Najwcześniej rozpoczęły działalności zakłady rzemieślniczo-handlowe. Chociaż dominował handel wymienny a podstawowym środkiem płatniczym był spiritus ich liczba systematycznie rosła. Duże znaczenie dla odbudowy życia gospodarczego miało przywrócenie regularnej komunikacji i łączności. W końcu 1945 r. rozpoczęto produkcję opakowań blaszanych w dawnej fabryce "F. Mullera". Nieco wolniej przebiegało uruchomienie produkcji w dawnej fabryce krzeseł "Pilz", tartaku oraz zakładzie przywięziennym ( od 1953 r. POMET ). Wszystkie te przedsiębiorstwa podobnie jak przed wojną, nadawały ton życiu gospodarczemu miasta i stanowiły źródło utrzymania wielu mieszkańców. Późną jesienią 1945 r. pojawiły się również na terenie Goleniowa spółdzielnie ( Spółdzielnia Rolniczo-Handlowa, PSS "Jedność").
Wcześniej bo już latem 1945 r. zaczęły dość spontanicznie powstawać różnego rodzaju stowarzyszenia oraz organizacje społeczne, kulturalne i sportowe. Wydarzeniem było oddanie do użytku kina-teatru "Wisła". Jedną z pierwszych form rozrywki i okazji do towarzyskich spotkań dostarczał jednosekcyjny klub sportowy "Gołonoski". W tym kontekście należy podkreślić, że w 1945 r. nie było na terenie Goleniowa żadnej instytucjonalnej działalności partii politycznych. 
U schyłku 1945 r. Zarząd Miejski uzyskał pierwsze dochody własne z opłat administracyjnych i czynszowych. Do tej pory dochody budżetowe były oparte wyłącznie na subwencjach i dotacjach. Trudna sytuacja finansowa, charakteryzująca się deficytem budżetowym powodowała, te odbudowa gospodarki komunalnej była bardzo wolna, a w niektórych dziedzinach ulegała dalszemu pogorszeniu. Dotyczyło to szczególnie gospodarki. Nie remontowane domy, wymagające drobnych napraw, niszczały jeszcze bardziej. Podejmowano też nieprzemyślane decyzje rozbiórkowe. 
Pewnym usprawiedliwieniem dla lokalnych władz może być status małego prowincjonalnego miasta, którego rozwój był hamowany dominującą rolą Nowogardu jako siedziby władz powiatowych., a nade wszystko ówczesną sytuacją gospodarczą kraju i polityką Warszawy wobec ziem zachodnich. Dość wspomnieć, ze do polowy lat 50-tych Pomorze Zachodnie leżało na uboczu procesu inwestycyjnego kraju. Taka polityka musiała spowodować stagnację a nawet regres w rozwoju miasta. Wymownym jest fakt, że już w 1946 r .ze względu na infrastrukturę komunalną Goleniów wyczerpał możliwości osadnicze. Zamieszkiwało wówczas w mieście 4 tyś. osób. Liczba ta utrzymywała się przez kilka następnych lat.
Impulsem dla rozwoju miasta stało się rozporządzenie Rady Ministrów z 1954 r. o utworzeniu powiatu goleniowskiego. Sankcjonowało to dokonujący się od pewnego czasu proces wyodrębnienia gospodarczego regionu. Powołanie wielu urzędów i instytucji powiatowych, mimo że w pierwszym okresie przysporzyło miastu szereg dodatkowych trudności ( zwłaszcza lokalowych ), stało się jednocześnie czynnikiem miastotwórczym, przekształcając Goleniów z małego miasteczka w liczące się na mapie województwa, centrum administracyjno-gospodarcze i kulturalne. 
Już w rok po utworzeniu powiatu rozpoczęto budowę pierwszych nowych domów, najpierw na osiedlu wojskowym a następnie komunalnych - w ramach odbudowy Starego Miasta. Wkrótce pojawiło się budownictwo zakładowe i spółdzielcze. Nieco później bo dopiero w latach 70-tych i 80-tych nastąpiła eksplozja w budownictwie indywidualnym.
Awans administracyjny miasta pociągnął za sobą szybką rozbudowę zakładów przemysłowych. Na potentata gospodarczego wyrosła FOB ( później POMET ),która przeżywała okres prosperity w połowie lat siedemdziesiątych. Jej produkty: zamknięcia koronkowe i kontaktowe typu twist-off były znane w całym kraju. Dobrze funkcjonowała też powstała w 1959r. na bazie dawnej fabryki "Lapsa" GFM ( od 1970 r. GFM z zakładami w Szczecinie i Trzebiatowie ),zwiększająca swoją produkcję aż do polowy lat 80-tych. Powstały też nowe zakłady m.in.: Zakłady Jajczarsko-Drobiarskie, ZNMR, Zakłady Chemiczne, Spółdzielnia Odzieżowa"Alina". Goleniowski ośrodek przemysłowy tworzyły też przedsiębiorstwa zlokalizowane poza terenem miasta jak: Fabryka Kabli w Załomiu, Czamogłowskie Zakłady Przemysłu Wapiennego oraz Zakłady Prefabrykatów Betonowych w Rurce.
Intensywny rozwój przemysłu i budownictwa sprawił, ze pod koniec lat 60-tych Goleniów osiągnął przedwojenny liczbę ludności ( 14 tyś. ). Tempo rozwoju Goleniowa na tle województwa było imponujące. Swój okres świetności przeżywało miasto w połowie lat 70-tych. Kryzys lat 1980-1982 był wprawdzie widoczny również w Goleniowie, ale załamanie gospodarcze i społeczne było mniej dotkliwe niż w innych miastach regionu. Szybciej też były tutaj przezwyciężane trudności, głównie za sprawą dokończenia wielu inwestycji przemysłowych i komunalnych, których wartość w latach 1982-1986 w przeliczeniu na jednego mieszkańca stawiała Goleniów na pierwszym miejscu w województwie

Jan Macholak 



© 2004 GOLENIÓW.PL Wszelkie prawa zastrzeżone.
Materiały umieszczone za zgodą Burmistrza Gminy i Miasta w Goleniowie

 


Witaj
Login:

Hasło:


Zapamiętaj mnie

[ ]

Dorabianie kluczy Goleniów

Ogłoszenia

Czas generowania: 0.6307 sek., 0.0131 z tego dla zapytań.