List otwarty do radnych Gminy Goleniów      
Kolejny budżet przepisany z lat poprzednich – bez zastanowienia i jakiejkowiek reflesji. O zaspokajaniu potrzeb społeczności lokalnej nie wspominając. Można tolerować zadłużanie się gminy jeśli ma to przynieść konkretne korzyści rozwojowe – a budżet 2013 jest kolejnym przejadaniem dochodów gminy – bezmyślnym i wsteczniackim. Kedytowanie ma sens jeśli przekłada się na  inwestycje mające przynieść korzyści dochodowe albo społeczne w jakiejś przewidywalnej przyszłości. Tak niestety nie jest z kolejnym już budżetem na 2013 rok. Konsmpcja wynosi 72% budżetu czyli tyle publicznych środków wyrzuca się w błoto. Wydatki inwestycyjne są dzielone nieproporcjonalnie. Ludność wiejska stanowi 33% oółu populacji gminy, a inwestycje na terenach wiejskich stanowią 26% inwestycji, przy czym np. inwestycje pkt 18 czy 30 aczkolwiek zlokalizowane na terenach wiejskich służą miastu i jego mieszkańcom – podobnie wiele innych nieskonkretyzowanych inwestycji – poz. 17, 19,20, 22, 23, 24, które być może nawet jeśli zlokalizowane są na terenach wiejskich służą mieszkańcom miasta Goleniowa. Już faktyczne inwestycje w postaci np. inwestycji w ulice miejskie – ich kolejne modernizacje i remonty są wyłącznie w 100% na terenie Goleniowa. Wykonany remont ul. Konstytucji 3-go Maja w Goleniowie jest przykładem jakości PRL-u – ale zapłata idzie w inne regiony Polski. Tam wiedzą jak skorzystać z tych środków. Z przykrością należy skonkludować, że niestety mieszkańcy wsi gminy Goleniów traktowani są nadal jako gorszy gatunek chłopa pańszczyźnianego bez żadnych praw, a jedynie siła robocza dla goleniowskich mieszczan. Nie opublikowano bowiem rozbicia całości przychodów i rozchodów na tereny wiesjkie i miasto Goleniów – mogłoby bowiem okazać się, że 80% przychodów pochodzi ze wsi na którą wydatkuje się 15% rozchodów gminnych. Taki wyzysk charakterystyczny był dla gospodarki pańszczyźnianej – i to tylko w najbardziej pazernych regionach. Wyjątkowe rozpasanie dotyczy wydatków gminnych niczym nie ograniczanych. I tak: Roz. 01008 – melioracje wodne: tylko na terenie Goleniowa a gospodarstwa wiejskie są zalewane wodami z rowów melioracyjnych za które Gmina odpowiada (a ściślej odpowiedzialność ponosi tylko papierkową) i ani złotówki na rowy melioracyjne terenów wiejskich. Roz.60004 -  ciekawe że do Lubczyny mogą być dowożeni tylko mieszkańcy Goleniowa. A mieszkańcy wsi Gminy już z takiej możliwości nie skorzystają – wszak mają nieoczyszczane od PRL-u rowy melioracyjne – mogą się w nich taplać. A jak chcą na kąpielisko do Lubczyny – to na własny kosz. Słusznie: są od płacenia a nie od korzystania. Roz. 60014 -  kolejna fikcja: od 40 lat (!!!) droga powiatowa  do Bolechowa nie doczekała ani jednego remontu nawierzchni. Łata się tylko dziury wiosenne wskutek czego niewiele już się różni od zwykłej drogi szutrowej. Chwała PRL-owi że w ogóle coś zbudowano – katolicka III RP nawet utrzymać nie potrafi dokonań PRL-u; Roz. 60016 -  okazuje się, że drogi gminne są wyłącznie na terenie miasta Goleniów. Otóż nieprawda: są również na terenach wiejskcih tej gminy. Problem w tym że włodarze gminni wolą ich nie widzieć. Jakby mało trzech mostów w Goleniowie buduje się kolejny.. Niedługo będziemy mieć „Wenecję Pomorza” a następny most o 10 km dalej w Bączniku. Może lepiej byłoby wybudować 3 kładki przez Inę dla zwiększenia ilości terenów spacerowych za 6.000 zł zamiast kolejny most za 8.654.000 zł. A pieniądze z tej chybionej inwestycji przenaczyć na drogi gminne terenów wiejskich. Po co krowom drogi ? Krów na wsiach już nie ma – są samochody. Ale widocznie gminni włodarze zatrzymali się na latach 50-tych PRL-owskiej rzeczywistości, kiedy to wyłącznie lokalne kacyki partyjne miały samochody na bony, Roz. 63003 -  brakuje tylko jednej pozycji: wynagrodzenia osobowe dla … bo aż się wierzyć nie chce aby wymienione tam czyności pochłaniały takie kwoty. Chyba tylko dla osób które nigdy nie były na turystycznym szlaku i nie widziały tych realiów.  Wydatkowanie 50.000 zł na „koncepcję ścieżek rowerowych” wymaga jedynie uzupełnienia o wskazanie osoby wymyślającej tą koncepcję – kiedyś urzędnik gminny zapraszał przedstawicieli KTR (klub turystyki rowerowej) i na jednym spotkaniu koncepcja była gotowa. Bezkosztowo – a teraz roczne wynagrodzenie dyrektora. Wyjątkowa rozrzutność. Dział 700     -  tutaj rozpasanie budżetowe przechodzi wszelkie granice. Wczesny PRL w pełnym rozkwicie. Prawie 7 mln złotych na utrzymanie mieszkań dla elity gminnej – wszak pozostali muszą we własnym zakresie ponosić koszty swoich mieszkań/domów. Zbędny komentarz – pozycja do readukcji in generis.   Roz. 71004 -  napeno taniej byłoby zatrudnić jednego urbanistę na 1 rok na umowę o pracę z pencją 4.000 zł niż wyrzucać kredytowe środki w wysokości 562.000 zł – czyli 1200% więcej. Roz. 71013 – a co robi Wydział Planowania Przestrzennego Nieruchomości Urzędu Gminy ? Oprócz pobierania wynagrodzeń ? Wszak to chyba należy do jego zadań. To trzeba jeszcze płacić podmiotom zewnętrznym ? Czy to sposób na dorobienie pozaetatowe ? Roz. 75011 -   no jeśli państwa polskiego nie stać na utrzymanie tego państwa to nie żadnego powodu aby  brać na barki goleniowian ten obowiązek – należy podziękować wojewodzie i przestać dopłacać do nieudolności i niewydolności polskiego państwa Roz. 75022 – mamy kryzys i należałob  pomyśleć czy te wydatki są konieczne: może warto zrezygnować z diet i innych korzyści i począć pracować naprawdę społecznie – bezpłatnie Roz. 75023 -   porządna gospodyni domowa porządnie się zastanowi zamin dokona zakupu a tu wszak Urząd Gminy kupuje usługi pracownicze – trzeba zweryfikować ilość przekazywanych pieniędzy na ten cel i kierować się zasadą celowości. Każdy wydatek tego rozdziału jest  pospolitym wyrzucaniem publicznych środków i analiza każdego z 16 punktów przekracza zakres niniejszego pisma. Jedynie dla przykładu: 220.000 zł na prawników sprzątanie i ochronę w sytuacji kiedy Urząd Gminy zatrudnia radcę/ów prawnego/ych to jeszcze wydaje środki na umowy stałe z prawnikami ? Jakiś bezsens – za co bierze pieniądze radca/owie prawny/ni ?  Ochrona – przed kim ? Przed petentami ? Czy może kolejne etaciki dla rodzinki i znajomych ?  Jeden wydatek jest uzasadniony: zewnętrzna weryfikacja określająca minimalny poziom zatrudnienia – znam urzędy gminne w których pracuje 6-8 osób i jakoś wszystko jest zrobione – lepiej niż tutaj. I kolejny przykład: 24.000 zł na internet dla urzędników (tat nie dla urzędu) – siedzą potem na Skype, GG i plotkują i flirtują, a pieniądze wszak i tak idą zgodnie z zasadą  „czy się pracuje czy się skypuje…” W tym miejscu należałoby zasadniczo zakończyć z konkluzją: cały ten plan budżetowy jest kpiną i lekceważeniem Radnych. Zakłada on bowiem, że radni nie czytają budżetu jako zbyt trudnego i „przyklepią” go  nie zatanawiając się nad marnotrawieniem publicznych pieniędzy. Powyższa pobieżna analiza wykazała przepisywanie budżetu lat poprzednich ze zmianami nominalnymi bez merytorycznych. Radni gdyby szanowali samych siebie budżetu tego nie powinni uchwalić. Mógłbym prowadzić tą analizę jeszcze przez pozostałe pozycje planu budżetowego bo każda z nich budzi wątpliwości, ale skupię się już tylko na najbardziej kontrowersyjnych mając na uwadze pograniczoność koncentracji uwagi czytających: Roz. 75416 – komu potrzebna straż miejska ? Komu potrzebna kolejna policja nalatująca spokojnych obywateli gminy goleniowskiej ? A może władza gminna potrzebuje dodatkowych etatów tych strżów proządku mandatowego ?  Czy może kolejne etaciki dla rodziny i znajomych ? Roz. 75421 -  kiedy w sytuacji kryzysowej zadzwoniłem do tego sztabu kryzysowego o podłączenie agregatu prądotwórczego usłyszałem, że „my nic nie możemy” – oczywiście poza braniem wynagrodzenia Roz. 75495 -  komu służy monitoring miejsc niebezpiecznych ? Państwowej policji ? To niech państwo go finansuje – gmina nie jest od zastępowania państwowej policji. Roz. 92116 – ie z tego idzie na wynagrodzenia a ile na zapuk książek ? Jaka jest czytelność na 1 mieszkańca i 1-go bibliotekarza ? Chodzi o kulturę czy o kolejne ciepłe etaty dla rodziny i znajomych ? Roz.90003 -  jakie jest rozbicie na Goleniów i wsie ? bo na mojej gminnej drodze w 2012 roku 2 razy dokonano wykoszeń i 3 razy usunięto śnieg – a ile razy w Goleniowie dziennie ? Roz.90003 -  sztandarowy pomnik obecnego Burmistrza „Otwarte Bramy” – tylko pomniki powinno się stawiać z własnych środków. I czegoś nie sposób pojąć: przeznaczono na ten projekt 5,2 mln zł w sytuacji kiedy firma „Pleneria” sp. z o.o. z Wołomina otrzyma za wykonanie go 3,8 mln – gdzie i na co wypłynie 1,4 mln zł ? To już goleniowskim przedsiębiorcom się nie opłaca pracować za nasze pieniądze ? Lepiej żeby Wołominianie mieli z czego inwestować – może faktycznie tam lepiej je wykorzystają. Tylko nie pojmuję dlaczego mamy goleniowskimi pieniędzmi rozwijać Wołomin ? Czyżby goleniowscy włodarze po zakończeniu swoich kadencji zamierzali wyemigrować gdzie indziej ? I tak dalej i tak podobnie – wyrzuca się publiczne pieniądze szerokim gestem. Bez żadnego opamiętania i refleksji przepuszcza się gminną kasę na różnego rodzaju niepoważne zadania, zamiast pomyśleć jak rozsądnie perspektywicznie inwestować publiczny grosz. Póki jeszcze jest. Przed laty amerykańscy ekonomiści tłumaczyli Ronaldowi Reganowi „ekonomia głupcze, ekonomia” i dziś na za nimi powiem do Was goleniowscy Radni: „iNFRASTRUKTURA….  Radni, infrastruktura”. Przez naszą gminę biegnie gazociąg wysokiego przesyłu – i co z tego dla gminy wynikło oprócz przecinania wstęg ? Jakie z tej infrastruktury mamy korzyści ? Co zrobiono w celu zgazyfikowania gminy i całego powiatu ? Lepiej smrodzić węglem ? Bo innych planów nie ma przecież. Mija połowa kadencji tej Rady Gminy – nic się w tej gminie dobrego nie dzieje. Ostatnich 20 lat zmarnowano. Trwamy. I więcej nic. Acha jeszcze bierzemy pensje i diety. Po nas choćby i potop. Można i tak. Ale można też inaczej: Wystarczy pomyśleć, podejrzeć, przegłosować.