26-latkowie, mieszkańcy gminy Goleniów podejrzani byli o przestępstwa przeciwko mieniu. Obawiając się konsekwencji swych działań, ukrywali się przed organami ścigania, zmieniali miejsca zamieszkania. To jednak ich nie uchroniło przed odpowiedzialnością, bo kryminalni o nich nie zapomnieli. Kiedy po raz kolejny zapukali do drzwi ich mieszkania, para małżonków akurat była wewnątrz. Stamtąd trafili prosto do policyjnego aresztu.
Kobieta usłyszała 3 zarzuty, jej mąż 2. Młodzi ludzie podejrzani byli o dokonanie wyłudzeń kredytów na podstawie fałszywego zaświadczenia o zatrudnieniu i zarobkach. Małżonkowie przywłaszczyli również samochód marki skoda octavia, który został im powierzony na podstawie umowy najmu, a następnie po podrobieniu dokumentów sprzedali go w komisie jako swoją własność.
Z zebranych materiałów wynika, że małżeństwo ma na swoim koncie również kilka kradzieży paliwa. Wypożyczonym samochodem podjeżdżali na stacje paliw, tankowali pojazd i bez zapłaty za paliwo odjeżdżali. Za popełnienie tych czynów, także nie pozostaną bezkarni.
Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie pary. Decyzją sądu najbliższe 2 miesiące małżonkowie spędzą za kratami.

asp. Julita Filipczuk


Odpowie za bezpodstawną interwencję


Policjanci z Goleniowa odebrali informację od mężczyzny, który oświadczył, że potrzebuje pomocy, po czym rozłączył się. Wykonane przez stróżów prawa czynności pozwoliły na zlokalizowanie i dotarcie do zgłaszającego, który zamroczony alkoholem spał w swym mieszkaniu. Za bezpodstawne wezwanie policji odpowie przed sądem. Funkcjonariusze policji zajęli się sprawą 36-latka z gminy Przybiernów. Powiadomił on telefonicznie stróżów prawa o tym, że potrzebuje pomocy, po czym rozłączył się. Próby nawiązania z nim kontaktu nie dochodziły do skutku, ponieważ mężczyzna nie odbierał połączeń. Wezwanie zostało potraktowane bardzo poważnie. Namierzono i zlokalizowano jego telefon, po czym mundurowi bezzwłocznie udali się w miejsce gdzie mógł przebywać zgłaszający.
Policjanci dotarli do mężczyzny, który okazało się, że żadnej pomocy nie potrzebował. Upojony mocniejszym trunkiem, spał smacznie w swoim mieszkaniu. Badanie urządzeniem wykazało w jego organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Policjanci sprawdzili jego telefon i potwierdzili, że wykonywał on połączenia alarmowe.
Mężczyzna odpowie przed sądem za bezpodstawną interwencję. Za taki wybryk, złośliwość czy niewymowny żart, grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny.


asp. Julita Filipczuk


Informacja pochodzi z serwisu KPP Goleniów -LINK-

Powrót do listy kategorii   Powrót do listy nowości