Zalewa im Jodłową


Jak podkreśla przewodnicząca osiedla problem z drogą do kościoła polega też na tym, że miejsce to jest strome i po każdym, nawet niewielkim deszczu, piasek z drogi spływa na ulicę Jodłową.

Mieszkańcy osiedla pamiętają, że wiele lat temu, kiedy powstała tu nowa parafia, ludzie dopominali się w urzędzie o porządną drogę. Nie doczekali się jej.

- Mieszkam tu dopiero pięć lat, ale jak pamiętam zawsze miejsce to było w fatalnym stanie - mówi Regina Grzybowska z Helenowa. - Tylko w pogodne dni da się tędy jakoś przejść. Kiedy jest zima, człowiek boi się, że straci tu zęby. A kiedy jest pora deszczowa, to nie ma szans wrócić do domu w suchych i czystych butach. Toniemy w błocie po kolana. Jest to też bardzo niebezpieczne miejsce, bo strome. Można tu upaść, zwłaszcza o zmroku. To zmora dla kierowców i rowerzystów.


Jest dokumentacja


Według planów inwestycyjnych Urzędu Miasta i Gminy w Goleniowie, droga miała być wybudowana do końca tego roku. Burmistrze poszedł jeszcze dalej. Obiecał, że będzie gotowa w listopadzie. Tymczasem gminie udało się jedynie zrobić dokumentację na jej budowę.

Zdaniem Andrzeja Wojciechowskiego, burmistrza Goleniowa, warunki dyktują właściciele firm budowlanych.

- Trudno dziś znaleźć dobrego i taniego wykonawcę - zapewnia Wojciechowski. - Mamy firmy, które są gotowe stanąć do przetargu. Cenią się jednak, a takie prace wolą robić wiosną. Ale nie mam wyjścia. Obiecałem ludziom tę drogę w tym roku i chcę dotrzymać słowa. Liczę, że to się uda. Dlatego nadal szukam wykonawcy, dla którego jesienna aura nie będzie przeszkodą.

Burmistrz wydaje się być dobrej myśli. Wciąż jest przekonany, że droga do kościoła w Helenowie, z obu stron ul. Jodłowej, będzie gotowa jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. W najgorszym wypadku - na wiosnę.





Agnieszka Tarczykowska




Więcej w dzisiejszym papierowym wydaniu "Głosu Szczecińskiego"


informacja -LINK-


Zapraszamy do zakupu i czytania tego poczytnego dziennika