Posiedzenie Komisji Gospodarki, Inwestycji i Ochrony Środowiska 06.06.2018r.

 

W pierwszej części komisji rozmowa dotyczyła systemu gospodarowania odpadami w naszej gminie. Jak się okazuje, cały czas dokładamy do utylizacji odpadów, w zeszłym roku było to 800 tys złotych.
W systemie wytwórców odpadów złożono deklaracje , które obejmują niecałe 32 tys osób, czyli do ogólnej liczby mieszkańców brakuje 2000 deklaracji, gdyż gmina liczy ponad 34 tys mieszkańców. Łącznie brak tych 2 tys osób powoduje ubytek w systemie ok. 600 tys zł. Ale, no właśnie, ale. Ale jak podawał burmistrz w naszej gminie pracuje i zamieszkuje około 6000 obcokrajowców w większości z Ukrainy. Należy przypuszczać, że większość z nich nie jest objęta deklaracjami śmieciowymi. Urzędnicy mówią, że nie są w stanie ustalić ilu jest i gdzie mieszkają. Jest to oczywistą nieprawdą gdyż nadal obowiązuje u nas system meldunkowy, który obejmuje obywateli obcych państw. A pracownik przyjmowany do pracy musi wskazać miejsce zamieszkania.

PESEL - system ewidencji ludności. Numer PESEL nadaje się także cudzoziemcom przebywającym w Polsce. Jest on nadawany przez ministra właściwego do spraw wewnętrznych każdemu cudzoziemcowi, który zostaje zameldowany na terenie Polski na pobyt stały lub pobyt czasowy dłuższy niż 3 miesiące. Jeżeli cudzoziemiec nie otrzymał numeru PESEL w związku z zameldowaniem, zostanie mu on nadany z momencie zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych lub ubezpieczenia zdrowotnego. Ustawa o ewidencji ludności i dowodach osobistych przewiduje też możliwość wystąpienia do właściwego ministra o nadanie numeru PESEL przez zainteresowaną osobę, jeśli umotywuje ona odpowiednio potrzebę jego posiadania, która wynika z innych przepisów.
Tylko na podstawie systemu ewidencji ludności urzędnicy mają możliwość zweryfikowania nie tylko ilości legalnie przebywających na terenie Gminy cudzoziemców, ale również ustalić adres ich zameldowania lub pobytu, a wtedy ustalenie kto ma płacić za wytworzone odpady, chyba nie nastręczy już trudności?

Gdyby podliczyć, że za każde 1000 brakujących deklaracji należy liczyć rocznie ok.300 tys to gdyby wliczyć tylko 5000 tys przebywających w gminie z innych państw, mielibyśmy 1,5 mil czyli z górką 700 tys do dokładanych przez gminę 800 tys. A jak sami urzędnicy mówią, coraz więcej wytwarzamy śmieci i przy takim stanie rzeczy za chwilę gmina będzie musiała dodać jeszcze więcej pieniędzy lub podwyższyć opłaty za śmieci.

W końcowej części materiału video polecam głos radnej Doroty Chodyko, na wieść o tym że usunięto z programu komisji Ocenę wykonania inwestycji, która słusznie zauważyła, że nie można przesunąć tej oceny na wrzesień. Jak się okazuje prawnie taka ocena musi być dokonana poprzez radnych przed udzieleniem absolutorium burmistrzowi, a sesja w tej kwestii ma się jeszcze odbyć w czerwcu.


Margo, Andrzej Bugajski