Translate This Page |
[News] Etyka
Autor: jaro60 dnia 26 maj : 08:02 Swieta racja. [News] Uzdrowiciel Autor: jaro60 dnia 21 maj : 13:23 I co na to Puste Obietnice,cos zapanowala dziwna c [ more ... ] [News] Normalność Autor: jaro60 dnia 21 kwi : 07:45 Dla mnie, to Tusk jak wroci do kraju to powiinien [ more ... ] [News] Wykład dr Zbigniew Stanuch "Golgota Kobiet - relacje więźniarek Ravensbrück Autor: Jan II dnia 14 kwi : 10:07 Bardzo przejmujący wykład. Ale mówienie o kobietac [ more ... ] [News] Paplecznik - czyli wTylewizji po Goleniowsku cześć 10 Autor: MW dnia 02 kwi : 16:27 Przegadane to . Podane w mało ciekawej medialnie f [ more ... ] [News] Sedno sprawy Autor: jaro60 dnia 17 mar : 13:16 Oczywista prawda.Tylko opozycyjni POpaprancy mowia [ more ... ] [News] Nobliści Autor: jaro60 dnia 28 sty : 08:01 SWIETA RACJA. [News] Ja nie mam czasu! Autor: admin dnia 17 sty : 00:45 Jasne że to nie tajemnica. Chodzi o radnego Czerw [ more ... ] [News] Ja nie mam czasu! Autor: MW dnia 17 sty : 00:18 " eden z radnych" - jak wiecie który to dlaczego [ more ... ] [News] Park 750 - lecia Goleniowa i konsultacje społeczne??? Autor: Jan II dnia 11 gru : 22:19 Uważam - w przeciwieństwie do Pani Muszyńskiej, że [ more ... ] |
GŁOS SZCZECIŃSKI Krzywice. Od jedenastu lat rodzina Adamelaków, z małej wsi pod Osiną, walczy o rodzinną ziemię. Ludzie czują się oszukani przez Agencję Nieruchomości Rolnych i cierpią nie za swoje winy. – Jesteśmy wykończeni psychicznie i czujemy się skrzywdzeni przez szereg osób, które lekceważyły prawo i w żywe oczy nas okłamywały – mówi Anna Adamelak z Krzywic w gminie Osina. – Największy żal mamy do Agencji Nieruchomości Rolnych, bo przez jej błędy sąsiedzi zgotowali nam koszmarne życie. Rodzice pana Jana wiele lat temu zdali ziemię za rentę. Potem, w latach 90, była taka możliwość i wystąpili o zwrot ziemi, łącznie 2 ha i 15 arów. Błąd urzędników sprawił, że udało się odzyskać tylko jej część, mniejszą o 1 ha i 83 ary. Działka o tej powierzchni pozostała w dzierżawie sąsiadów Adamelaków. – Doszły nas słuchy, że sąsiedzi chcą wykupić to, co dzierżawili, więc my w 2000 roku zwróciliśmy się do ANR o odzyskanie reszty ziemi – tłumaczą. – Usłyszeliśmy, że dzierżawa jest na 10 lat i sprzedaż jest niemożliwa. W 2004 roku sąsiedzi wystąpili o odsprzedanie im dzierżawionej ziemi. ANR, bez powiadomienia nas, ogłosiła przetarg i tak 17 grudnia 2004 roku sprzedała dzierżawcy ziemię. Nie pomogły listy, prośby, błagania. Za każdym razem okłamywano nas, zwodzono i wreszcie perfidnie oszukano. Mamy na to całe teczki dokumentów, z datami i podpisami także ówczesnych dyrektorów ANR, głównie Tadeusza Olecha i Romana Kobylińskiego. Adamelakowie pisali odwołania do ANR w Warszawie. W tym czasie ustanowili postępowanie spadkowe. – Ustanowiono je w 2005 roku, ale znów zadziałano przeciwko nam wcześniej, bo w grudniu 2004 roku przedmiotowa działka, bez naszej wiedzy została sprzedana sąsiadom, byłym dzierżawcom – dodają pokrzywdzeni. – Kontaktowaliśmy się z ówczesnym dyrektorem ANR, prosiliśmy o zbadanie sprawy. Bez efektu. O sprawiedliwość rozpoczęli walkę w ANR w Warszawie. – Wtedy pojawiło się światełko w tunelu – mówi pani Anna. – Dano nam nadzieję, że odzyskamy ojcowiznę. Potwierdzono naszą rację. I nagle wszystko się zawaliło. Znaleźli przepis, że jako spadkobiercy nie mamy prawa do ziemi, bo pierwszeństwo ma dzierżawca. W 2008 roku ANR z Warszawy poinformowało Adamelaków, że w 2006 roku odebrano działkę dzierżawcy i przekazano na własność ANR, informując o przetargu. – Wystąpiliśmy więc znów o kupno działki, ale już nie całości, tylko niewielkiej części, przez którą przebiega droga dojazdowa i skrawka, na którym rosną drzewa – dodaje pani Anna. – Nie było żadnego przetargu – podkreślają Adamelakowie. – Sąd wreszcie wydał wyrok, dając prawo własności dzierżawcy i na tym stanęła nasza 11-letnia walka o ojcowiznę. Jednocześnie zaczęła się walka z sąsiadami o ocalenie naszych drzew i ustanowienie drogi dojazdowej do gospodarstwa. Adamelakowie się nie poddają. Wynajęli prawnika i będą dalej sądzić się o swoje. Gmina Osina nie jest stroną w sprawie, ale wójt zapewnia, że zapoznał się ze sprawą i pokrzywdzona rodzina może w sądzie zawalczyć o drogę. – Istnieje prawna możliwość wystąpienia do sądu o ustanowienie służebność drogi koniecznej – przyznaje Krzysztof Szwedo, wójt Osiny. Sąsiedzi Adamelaków temat kwitują krótko. – Zawiniła ANR i niech do nas nie mają pretensji – mówi sąsiad pokrzywdzonej rodziny.. Agnieszka Tarczykowska Więcej w dzisiejszym papierowym wydaniu "Głosu Szczecińskiego" informacja -LINK- Zapraszamy do zakupu i czytania tego poczytnego dziennika |
|