Translate This Page |
[News] Etyka
Autor: jaro60 dnia 26 maj : 08:02 Swieta racja. [News] Uzdrowiciel Autor: jaro60 dnia 21 maj : 13:23 I co na to Puste Obietnice,cos zapanowala dziwna c [ more ... ] [News] Normalność Autor: jaro60 dnia 21 kwi : 07:45 Dla mnie, to Tusk jak wroci do kraju to powiinien [ more ... ] [News] Wykład dr Zbigniew Stanuch "Golgota Kobiet - relacje więźniarek Ravensbrück Autor: Jan II dnia 14 kwi : 10:07 Bardzo przejmujący wykład. Ale mówienie o kobietac [ more ... ] [News] Paplecznik - czyli wTylewizji po Goleniowsku cześć 10 Autor: MW dnia 02 kwi : 16:27 Przegadane to . Podane w mało ciekawej medialnie f [ more ... ] [News] Sedno sprawy Autor: jaro60 dnia 17 mar : 13:16 Oczywista prawda.Tylko opozycyjni POpaprancy mowia [ more ... ] [News] Nobliści Autor: jaro60 dnia 28 sty : 08:01 SWIETA RACJA. [News] Ja nie mam czasu! Autor: admin dnia 17 sty : 00:45 Jasne że to nie tajemnica. Chodzi o radnego Czerw [ more ... ] [News] Ja nie mam czasu! Autor: MW dnia 17 sty : 00:18 " eden z radnych" - jak wiecie który to dlaczego [ more ... ] [News] Park 750 - lecia Goleniowa i konsultacje społeczne??? Autor: Jan II dnia 11 gru : 22:19 Uważam - w przeciwieństwie do Pani Muszyńskiej, że [ more ... ] |
GŁOS SZCZECIŃSKI Urzędnicy z Maszewa podjęli decyzję o rozbiórce starego mostu. Mieszkańcy są oburzeni. Miejsce stało się niebezpieczne.W gminie zapewniają, że rozebrano most, bo stanowił zagrożenie. Powstała jednak kilkunastometrowa przepaść. Dopiero teraz jest niebezpiecznie - mówi Piotr Kaczor z Maszewa.
Most nad rzeką Stepniczanką w Maszewie zbudowano w 1902 roku. Przez kilkadziesiąt lat jeździły po nim pociągi z Goleniowa do Maszewa. Kiedy w latach 90-tych zlikwidowano to połączenie, a tory rozebrano, most stanowił ciekawostkę zabytkową miasta i służył jako najkrótsze połączenie Maszewa z kolonią Radzanek. Był miejscem spacerów i trasą rowerową dla okolicznych mieszkańców. - Szczyt bezmyślności, głupoty i braku poszanowania dla historii, tak najkrócej mogę skomentować decyzję PKP i gminy Maszewo - mówi Piotr Kaczor. - Gmina tłumaczy, że to dla bezpieczeństwa ludzi. Ale to dopiero teraz może dojść do tragedii. Każdego dnia chodzą i jeżdżą tędy ludzie.Nikt ich nie uprzedził
- Gdybyśmy wiedzieli, to byśmy do tego nie dopuścili - zapewnia Piotr Kaczor. - Nawet gdyby przyszło nam stać na moście dzień i noc. Konserwator zgodził się Ekipy rozbiórkowe pojawiły się przed tygodniem, podczas weekendu. Szybko uporały się z mostem. Zawiedzionych i rozczarowanych decyzją o zburzeniu mostu jest bardzo wielu mieszkańców Maszewa. Pracownicy urzędu, żeby nie odpowiadać na telefony i krytykę ludzi, wystosowali na stronie internetowej gminy lakoniczny komunikat, w którym czytamy m.in.: "Właściciel nieruchomości, czyli PKP pozostawił swoje mienie mocno zdekapitalizowane, co stwarzało potencjalne zagrożenie dla zdrowia i życia mieszańców. W trosce o bezpieczeństwo naszych mieszkańców UM Maszewo wielokrotnie zwracał się do właściciela nieruchomości o podjęcie stosownych działań mających na celu zabezpieczenie mostu kolejowego. Ponadto urząd nie pozostając biernym w zaistniałej sytuacji poczynił wszelkie starania w celu zminimalizowania niebezpieczeństwa. Rozwiązaniem problemu dla właściciela nieruchomości było podjęcie decyzji o rozbiórce mostu. W tym celu uzyskał wszelkie niezbędne pozwolenia w tym zgodę Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Szczecinie". - Jak można takie bzdury wmawiać ludziom? - pyta Piotr Kaczor. - To jakaś farsa. Dopiero teraz miejsce po moście stanowi ogromne zagrożenie i od przeszło tygodnia pozostaje niezabezpieczone w żaden sposób. Pytam publicznie konserwatora zabytków, jak mógł podpisać zgodę na rozbiórkę naszego zabytku? Czy pan, panie konserwatorze był tu i oglądał ten most, zanim wydał taką decyzję?
Urzędnicy gminy nawet nie sprawdzili, w jakim stanie pozostawiono miejsce po demontażu mostu. To od dziennikarza "Głosu" tydzień po rozbiórce dowiedzieli się, że jest tam bardzo niebezpieczne. - Natychmiast zwrócę się do PKP o zabezpieczenie tego terenu - zapewniła nas Alicja Szuster, sekretarz gminy Maszewo.
Piotr Kaczor z Maszewa - Ten most był najwyższy w regionie. Niemcy wykonali go ze stali nitowanej. Konstrukcyjnie był podobny do wieży Eiffla. Solidny i bardzo mocny. Potrzebował jedynie kilku napraw, ułożenia desek, nowej barierki i pomalowania. Można to było zrobić w ramach prac interwencyjnych lub zatrudnić skazanych z zakładu karnego. Sami też chętnie byśmy się tym zajęli, gdyby ktoś z gminy zwrócił się o to do nas. Ale zamiast zapytać ludzi, zniszczyli zabytek. Ten most przez dziesiątki lat wytrzymywał ciężar pociągów, które woziły setki ton węgla i innych towarów. Przetrwał III Rzeszę, rosyjskich "wyzwolicieli” i PRL. Nie przetrwał tylko naszej władzy. Więcej w dzisiejszym papierowym wydaniu "Głosu Szczecińskiego"
Zapraszamy do zakupu i czytania tego poczytnego dziennika |
|